Wszyscy znamy setki historii o niewyjaśnionych zjawiskach jak duchy, demony, yeti, posłanka Pawłowicz, Nessie, chupacabra, kosmici czy inne potworki. Jest jednak kilka takich opowiastek, które wykraczają poza utarte szablony. Jedną z nich jest historia z malowniczej wyspy Man, którą chcę się dziś podzielić.
Portale społecznościowe wręcz toną od słodkich fotek pełnych "efektów". Jak takie zdjęcia powstają? Nie potrzeba do tego wielkich umiejętności w programach graficznych, tylko odrobiny fantazji i pracy z aparatem.
Jakimś dziwnym trafem przestępcy niespecjalnie przejmują się obowiązującymi przepisami i zakazami. Jeśli nie są w stanie dotrzeć do nielegalnej broni palnej, po prostu sami ją sobie zrobią. Policja z różnych krajów prezentuje dzieła pomysłowości domorosłych rusznikarzy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą