Szukaj Pokaż menu

15 codziennych reakcji na gifach CCXXXI - kiedy szef mnie pochwalił

49 983  
293   16  
Dziś m.in. praca nad projektem grupowym, sztuczna inteligencja przejmująca kontrolę nad światem oraz kumpel pocieszający przy załamaniu nerwowym.

Ludzie, którzy świetnie bawią się w pracy VII - stan pacjentów opisany kolorowymi żelkami

57 637  
335   15  
Praca to nie tylko obowiązki - to czasem także zwariowani ludzie, z którymi można się nieźle bawić!

#1. "Pracowaliśmy obok siebie od lat i znani byliśmy z tego, że dużo ze sobą gadamy. Niedawno mnie przenieśli, a w miejscu mojego stanowiska kolega ma teraz ściankę. Oto co umieścił w miejscu, gdzie dawniej była moja twarz"


7 drastycznych ciekawostek o waterboardingu – najpodlejszej z tortur

71 281  
220   55  
Perspektywa utopienia w wodzie rozwiązuje usta najtwardszym przesłuchiwanym. Waterboarding zyskał sławę jako metoda bardzo skuteczna, a przy tym ekstremalnie brutalna.

#1. Hiszpańska inkwizycja

1715964fb8e6b051.jpg
Kto wynalazł waterboarding – nie do końca wiadomo. Wiadomo jednak, że jako jedna z pierwszych powszechnie zaczęła stosować go hiszpańska inkwizycja. Kościelna instytucja już w XVI wieku wykorzystywała podtapianie (niewinne określenie, wziąwszy pod uwagę całokształt waterboardingu) do przekonywania przeciwników do swoich racji. Już zaś na początku XIX wieku zaczęto zauważać, że parszywa „technika przesłuchania” powinna być zakazana. Co nie zmienia faktu, że wykorzystywano ją jeszcze przez długie lata w różnych częściach świata.

#2. Waterboarding na Filipinach

17159668385119a5.jpg

Amerykanie przez długi czas praktykowali waterboarding w zaciszu własnych więzień. Po raz pierwszy „w świat” wyszli z techniką w 1902 roku na Filipinach. Już wtedy wzbudzała ona jednak sporo kontrowersji i nie brakowało głosów optujących za natychmiastowym wstrzymaniem „nieludzkich tortur”. Amerykańscy żołnierze nie stronili od waterboardingu również podczas działań wojennych w Wietnamie.

#3. Jak działa waterboarding

171596268f374753.png

Wpychanie delikwentowi głowy do wanny wypełnionej wodą do przyjemności nie należy, ale nie na tym polega waterboarding. W schemacie opracowanym już za czasów hiszpańskiej inkwizycji, nieszczęśnik kładziony jest na plecach, zwykle z głową nieco niżej niż stopy. Następnie na jego twarzy układa się materiał (np. chustę), który polewa się wodą, zalewając ofiarę. Materiał pozwala wydychać powietrze, ale uniemożliwia jego zaczerpnięcie – stąd wrażenie topienia.

#4. Utrata przytomności

1715965a782587e4.jpg

Waterboarding wiąże się nieuchronnie z utratą przytomności. Ci, którzy w torturach wytrzymują kilka do kilkunastu sekund (zdecydowana większość poddawanych tej metodzie), poddają się zwykle jeszcze przed utratą przytomności. Ci, którzy wytrzymują więcej – jak pewien Saudyjczyk, który przetrwał ponad 2,5 godziny waterboardingu – tracą przytomność raz za razem. Po pierwszej utracie cuceni są tylko po to, by za moment z powrotem doprowadzić ich do tego samego stanu.

#5. „Wrażenia”

17159632a9dd0632.jpg

Co czuje człowiek poddawany waterboardingowi? Zdania są podzielone. Jedni twierdzą, że ból. Inni – że bólu akurat nie czuć. Wszyscy są jednak zgodni, że najsilniejsze jest przerażenie. Wrażenie tonięcia powodowane przez wodę wdzierającą się do nosa i ust oraz niemożność zaczerpnięcia powietrza w wielu przypadkach odcisnęły się traumatycznym piętnem na psychice torturowanych.

#6. Wersja premium

17159613055bca86.jpg

Wydawałoby się, że już „podstawowa wersja” waterboardingu jest na tyle drastyczna, że nie ma potrzeby jej ulepszania. Mimo to niektórzy doszli już do wniosku np., że tortury działają jeszcze skuteczniej jeżeli zawczasu niemal zmrozi się wodę. Można też postarać się o to, aby woda fizycznie dostała się do płuc (co nie ma miejsca w „łagodnym” wariancie). Przywiązanie lub przytrzymywanie ofiary w pozycji leżącej kończy się też zazwyczaj obrażeniami kończyn – topiony za wszelką cenę próbuje się oprawcom wyrwać.

#7. Prawo a życie

1715960afd2eb927.jpg

Konwencje genewskie z 1929 i 1949 roku uznają stosowanie waterboardingu za zbrodnię wojenną. Mimo to stosowanie tej techniki tortur w dalszym ciągu nie należy do rzadkości. W kwietniu 2018 roku media w Anglii zbulwersowała wiadomość, że dwóch adeptów szkoły policyjnej w ten sposób torturowało innego. Niektórzy coraz głośniej mówią natomiast o „konieczności” zalegalizowania waterboardingu i innych brutalnych metod jako rzekomego jedynego skutecznego sposobu walki z terroryzmem.

Źródła: 1, 2, 3, 4
220
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy świetnie bawią się w pracy VII - stan pacjentów opisany kolorowymi żelkami
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu 7 nietuszowanych ciekawostek o kosmetykach
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Ciekawostki i dodatkowe informacje z uniwersum Gwiezdnych wojen
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Dach świata pokryty g*wnem, czyli ciemna strona turystyki
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Rosja to nie kraj, to stan umysłu LXVII - pogadaj z Simpsonem
Przejdź do artykułu Dlaczego nigdy nie odkryjemy wszystkich sekretów wojowników ninja

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą