Szukaj Pokaż menu

Dziewczyny, które utknęły - jak one tam się wcisnęły?

59 059  
148   34  
Co one sobie myślały, wciskając się w takie miejsca? Okazało się, że wyjście było dużo trudniejsze.

#1.

Jej facet zasnął w aucie podczas wspólnej wycieczki za miasto. Dziewczyna poprosiła, żeby pokazać mu, co stracił po drodze

68 286  
231   16  
Gdy facet Erii delikatnie przyciął komara podczas jazdy samochodem, dziewczyna zrobiła mu zdjęcie. Następnie wstawiła fotkę na facebookową grupę "I'm Telling God" i poprosiła znajomych, aby zaprezentowali Scottowi, co ominęło go po drodze. Fotoszopującym trollom nie trzeba była dwa razy powtarzać...

#1.

Kliknij i zobacz więcej!

Charles Hatfield - człowiek, który potrafił zaklinać deszcz

27 237  
145   25  
Zwyczajny sprzedawca maszyn do szycia, swój wolny czas poświęcał wynalezieniu metody sztucznego wywołania deszczu. Charles Hatfield był częstym bywalcem bibliotek, gdzie studiował książki na ten temat, traktaty z meteorologii, fizyki i chemii. Kolejnym etapem było nabycie chemikaliów do jego pierwszych doświadczeń...

Kliknij i zobacz więcej!
Charles Hatfield tworzy swą miksturę
Już w 1902 roku stworzył tajną mieszaninę 23 substancji chemicznych, którą postanowił poddać odparowaniu w ogromnej kadzi podgrzewanej od spodu. Miało to spowodować opady w postaci deszczu. Rzeczywiście, po przeprowadzeniu tego eksperymentu spadł deszcz i były to jedyne opady tego dnia w całym stanie.

Kliknij i zobacz więcej!

Po kilku udanych eksperymentach Hatfield wciągnął do biznesu swego młodszego brata Paula i zaczęli zarabiać, zakładając się z ludźmi, że spowodują opady w ciągu określonego czasu. Ich sława szybko się rozprzestrzeniała i pomimo sporadycznych niepowodzeń, cieszyli się dużą popularnością, szczególnie na południu USA.

W 1904 roku miasto Los Angeles poprosiło Hatfielda o sprowadzenie w ciągu 5 dni deszczu na dotknięte suszą miasto. Charles zbudował drewnianą wieżę, na której ustawił ogromną kadź ze swą tajną mieszanką. Po 4 dniach spadły pierwsze krople deszczu. Ogółem spadło tam 18 cali deszczu, a Charles otrzymał 1000 dolarów nagrody od Izby Handlowej w Los Angeles.
Hatfield sprowadził również deszcz dla górników w pobliżu Dawson City na Alasce, którym brakowało wody do wydobywania złota, a także w Ameryce Środkowej, aby ugasić szalejący pożar plantacji bananów.

Kliknij i zobacz więcej!
Charles i jego brat Paul

Punktem kulminacyjnym w karierze zaklinacza deszczu stało się zawarcie przez Hatfielda w 1915 roku kontraktu z władzami San Diego na sumę 1000 dolarów za każdy cal deszczu lub 10 000 dolarów za wypełnienie sztucznego zbiornika przy zaporze Morena. Hatfield wywiązał się z umowy - w ciągu dwóch tygodni spadło tam 38 cali deszczu. Niestety, wywołany deszcz doprowadził do potwornych zniszczeń powodziowych i ofiar w ludziach. Opady trwały 17 dni, a władze oszacowały straty na około 3,5 mln dolarów. Początkowo entuzjastycznie nastawieni, wdzięczni i wiwatujący Hatfieldowi mieszkańcy, ostatecznie chcieli zlinczować zaklinacza deszczu. Hatfield musiał w pośpiechu opuścić San Diego.

Rada Miasta San Diego odmówiła wypłacenia honorarium, a ponieważ umowy nie zawarto na piśmie, Hatfield nie otrzymał nawet zwrotu kosztów własnych. Przegrał też sprawę w sądzie, gdyż ten uznał, że deszcz nie był wynikiem działań "zaklinacza deszczu", lecz Boga.

Kliknij i zobacz więcej!
Kombinacja dwóch zdjęć zaklinacza deszczu Charlesa Hatfielda. Po lewej stronie Hatfield w dniu 15 marca 1924 r. stojący na drabinie wieży, którą zbudował w celu sprowadzenia deszczu w Coalinga w Kalifornii. Hatfield, po prawej, spogląda na niebo, pozując fotografowi "Los Angeles Times" Gordonowi Wallace'owi podczas wywiadu z 1947 r. w jego domu w Eagle Rock.

Pomimo przegranej w sądzie, jak również opinii, że powódź i sztuczki Hetfielda były dziełem przypadku, katastrofa przysłużyła się Hatfieldowi jako dobra reklama i jego popularność wzrosła. W całej swojej karierze miał nie mniej niż 500 udanych eksperymentów.
Warto zauważyć, że Hatfield nigdy nie ujawnił składu chemicznego swej mieszanki, nawet bratu Paulowi.

Kliknij i zobacz więcej!
81-letni zaklinacz deszczu Charles M. Hatfield z aktorką Yvonne Lime i aktorem Earlem Hollimanem, którzy zagrali w filmie “The Rainmaker”. 18 grudnia 1956 r.

82-letni Charles Mallory Hatfield zmarł z powodu choroby serca 12 stycznia 1958 roku w domu swojego brata, ale informację o jego śmierci rodzina trzymała w tajemnicy, a wzmianki w prasie pojawiły się dopiero w kwietniu.

Tajemnicę zaklinania deszczu Hatfield zabrał ze sobą do grobu. Najbliżej odkrycia jakiegokolwiek jej skrawka był podczas wywiadu w jego domu w Eagle Rock w 1947 roku, kiedy skomentował eksperymenty z suchym lodem w celu wywołania deszczu: "Oni to zrobią".
Czy Hatfield był prawdziwym rainmakerem? Geniuszem, który opracował chemiczną formułę na wywoływanie deszczu, dzięki której dzisiaj zarobiłby miliardy...? A może po prostu był naciągaczem, którego spryt, ale także i niewątpliwe zdolności w dziedzinie meteorologii, o wiele mil wyprzedzały ówczesną wiedzę powszechną? Tego już się raczej nie dowiemy...
145
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jej facet zasnął w aucie podczas wspólnej wycieczki za miasto. Dziewczyna poprosiła, żeby pokazać mu, co stracił po drodze
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu 7 zwariowanych ciekawostek z odległego Kazachstanu
Przejdź do artykułu Najlepsze miejsca na spędzenie udanego urlopu
Przejdź do artykułu 7 nietuszowanych ciekawostek o kosmetykach
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Ciekawostki i dodatkowe informacje z uniwersum Gwiezdnych wojen
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Było blisko tragedii, ale tym razem się udało IV
Przejdź do artykułu Dach świata pokryty g*wnem, czyli ciemna strona turystyki

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą