Tak naprawdę to jest historia o dwóch szczęściarzach. Rodzina Beitzów zdecydowała się przejść na emeryturę, ale nie chcieli aby ich hotelik trafił w ręce jakiegoś dobrze ustawionego milionera, chcieli odejść z hukiem i uszczęśliwić jakiegoś "zwykłego człowieka". Wpadli na niezwykły pomysł - zorganizowali loterię, na którą kupon kosztował jedynie 65 dolarów. Każdy z uczestników miał szansę na wygraną.
Główną nagrodą był oczywiście ośrodek wczasowy Kosrae Nautilus Resort położony na 3 akrach ziemi. Obejmował 16 domów, basen, bar, samochody, łodzie i wszystkie dodatki potrzebne do prowadzenia biznesu. Właściciel do swojej dyspozycji będzie miał apartament z 4 sypialniami. Dodatkowo na koncie hotelu pozostało 9 000 dolarów. Szczęściarzem okazał się mężczyzna z Nowej Południowej Walii, znany jedynie jako "Joshua", który za sumę 65 dolarów stał się właścicielem raju na ziemi.
Właścicielom udało się sprzedać 75 485 biletów w 100 krajach, a zwycięski kupon miał numer 44 980. Jak nietrudno policzyć uzyskali 4 906 525 dolarów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą