Najdziwniejsze zdarzenia, które miały miejsce w Walmarcie

Cóż może być łatwiejszego niż kupienie portfela? Jednak dla jednego z klientów Walmartu w Massachusetts zakupy okazały się ciężkim orzechem do zgryzienia. Przy kasie okazało się, że w portfelu znajdowało się dziesięć zębów. Natychmiast powiadomiono ochronę i wezwano policję. Zdumieni policjanci potwierdzili, że były to ludzkie zęby, ale nie byli w stanie dowiedzieć się do kogo należały ani w jaki sposób znalazły się w nowiutkim portfelu.

#2. Ślub

Ludzie mają coraz to lepsze pomysły na to, gdzie chcą brać ślub. Romantyczny ślub na plaży podczas zachodu słońca, ceremonia na statku wycieczkowym albo w miejscu, gdzie para była na pierwszej randce. Pewna para z Karoliny Północnej pobrała się w Walmarcie, ponieważ właśnie tam rozkwitła ich miłość. Wayne był klientem sklepu i pewnego dnia wpadła mu w oko kasjerka. Po pewnym czasie zdobył się na odwagę i zaprosił ją na randkę do knajpki na terenie sklepu. Para zaczęła się umawiać, a gdy doszło do podjęcia decyzji o miejscu ślubu, obydwoje zgodzili się, że musi to być w Walmarcie. Szefostwo wydało na to zgodę, a tort został sprezentowany przez sklepową cukiernię.

#3. Złodziej mleka

W 2011 roku pewien osiemnastolatek zdecydował się wczołgać do Walmartu i ukraść mleko. Nie wiadomo, jakim cudem pracownicy sklepu nie zwrócili uwagi na kolesia przebranego za krowę, łażącego na czworakach między półkami i wynoszącego ze sklepu prawie 120 litrów mleka. Mleko to następnie rozdawał przechodniom na parkingu sklepowym. Kostium nie zakrył całkowicie twarzy dzielnego Robin Hooda i po kilku godzinach policja odnalazła go w pobliskim McDonaldzie, gdzie posilał się po ciężkiej pracy.

#4. Goły złodziej

Na pewno przynajmniej raz zdarzyło ci się zajrzeć do szuflady ze skarpetkami i zobaczyć, że część z nich jest nie pary, a jeśli już znalazła się jakaś para, to na pewno była imponująca dziura w jednej ze skarpet. W takim wypadku normalny człowiek biegnie do sklepu, żeby zakupić kilka par. Jeden z klientów Walmartu, 32-letni Lamont Taylor z Filadelfii podjechał na parking, rozebrał się do naga, wbiegł do sklepu, chwycił stosik skarpet i uciekł. Na parkingu dorwali go ochroniarze i policja. Lamont nie chciał współpracować i oddać swojego łupu, opluł policjantów, którzy nie mieli innego wyjścia jak potraktować golasa teaserem.

#5. Uprawianie seksu

Nie ma chyba takiego miejsca na świecie, w którym namiętni kochankowie nie uprawialiby seksu. Pewna para w Kansas kupiła w Walmarcie lubrykant i zdecydowała się na sprawdzenie jakości towaru przed udaniem się do kasy. Justin i Tina niewiele myśląc zaczęli uprawiać seks w jednej z alejek, nie przejmując się tym, że w sklepie było mnóstwo klientów. Powiadomiona o tym przez zniesmaczonych kupujących policja szybko przybyła na miejsce i aresztowała romantyczną i praktyczną parę. Ku zdziwieniu policjantów, kochankowie byli całkowicie trzeźwi.

#6. Porywacz czy tata

W każdym wielkim sklepie przewija się mnóstwo rodziców z dziećmi. Zazwyczaj nie zwracamy na nich uwagi i staramy się jak najszybciej oddalić od takich grupek. Jednak niektórzy klienci, wzorowi obywatele, przyglądają się przechodzącym. Pewna pani w Wirginii zadzwoniła na policję mówiąc, że po Walmarcie chodzi jakiś facet z trójką małych dzieci, które na pewno nie są jego. Ta wścibska obywatelka dodała, że facet ten najprawdopodobniej jest porywaczem. Nie byłoby nic dziwnego w tym zgłoszeniu, gdyby mężczyzna starał się wyciągnąć dzieci siłą ze sklepu albo zachowywał się podejrzanie. Pani po prostu nie pasowało to, że ojciec był biały, a dzieci czarne. Policja odwiedziła w domu Josepha i jego żonę Keanę (która jest Afro- Amerykanką) aby sprawdzić, czy dzieci faktycznie są ich.

#7. Poród

Scena prawie jak z filmu „Gdzie serce twoje” miała miejsce w łazience Walmartu w lipcu 2013 roku. Szesnastoletnia dziewczyna robiąca zakupy razem ze swoją matką źle się poczuła. Kobiety poszły razem do łazienki i chwilę potem na świat przyszedł chłopczyk. Dziecko nie oddychało, ale na szczęście pracownicy sklepu sprawnie przeprowadzili akcję sztucznego oddychania i natychmiast wezwali karetkę, która odwiozła noworodka i jego nastoletnią matkę do szpitala. Dziewczyna nie miała pojęcia, że jest w ciąży.

#8. Gotowanie mety

Wszyscy, którzy obejrzeli Breaking Bad, teoretycznie są specjalistami od gotowania mety. Walter White robił to od samego początku w sterylnych warunkach i wymagało to wiele przygotowań i zachodu. Jednak drobni producenci niekoniecznie najczystszej na świecie mety radzą sobie ze swoim hobby nawet w sklepie. Walmart w Kentucky musiał być ewakuowany po tym, jak jednego z klientów znaleziono nieprzytomnego w kabinie w łazience. Facet ten był totalnie nawalony i miał przy sobie plecak, w którym znajdowało się przenośne laboratorium. Inna klientka, Jennifer Culp, została przyłapana na kradzieży i gdy przeszukiwano ją na zapleczu, w torebce znaleziono butelkę, w której w najlepsze trwała produkcja narkotyku. Jako że metamfetamina lubi wybuchać w czasie produkcji, policja ewakuowała wszystkich klientów Walmartu w Missouri. Obydwie te osoby zostały oskarżone o zażywanie i produkowanie narkotyków oraz za narażenie życia osób trzecich.

#9. Siewca spermy

W Walmarcie w Delaware 22-letni mężczyzna łaził za pewną klientką i w końcu oblał ją spermą. Frank J. Short Jr robił zakupy, gdy nagle wpadła mu w oko atrakcyjna dziewczyna. Zamiast zaprosić ją na kawę, zdecydował się na podryw w formie oblania jej nóg spermą. Kobieta najpierw myślała, że mężczyzna ją opluł, ale potem zdała sobie sprawę z tego, co naprawdę oblepia jej nogi. Wezwała ochronę sklepu. Mężczyzna najpierw twierdził, że jest przeziębiony i po prostu nie zasłonił ust kichając, potem przyznał, że opluł dziewczynę. Ochroniarze wezwali policję, która zbadała, że jednak była to sperma. Nie był to pierwszy taki wybryk Franka, który już wcześniej próbował tej metody podrywu w innym sklepie o nazwie Kmart.

#10. Morderstwo

Walmart to nie tylko sklep, jego częścią są również między innymi punkty obsługi klienta różnych banków. W jednym z takich oddziałów klienci Walmartu mogli zobaczyć i usłyszeć wielką awanturę pomiędzy kasjerką a jej mężem. Na pyskówce się nie skończyło. Lila Blandin została ugodzona kilka razy nożem przez rozwścieczonego męża. Wezwana na miejsce policja stwierdziła zgon pracownicy banku, odgrodziła miejsce zbrodni żółtą taśmą i zabroniono wchodzenia tylko na ten teren. Sklep nie został zamknięty, klienci jakby nic się nie stało wrócili do robienia swoich zakupów.