W 2011 roku grupa turystów odwiedzających Park Narodowy Ranthambore w indyjskim Radżastanie miała rzadką okazję obserwować atak tygrysa na niedźwiedzicę z dwoma młodymi.
Niedźwiedzica z młodymi na plecach szła do wodopoju. Nagle zwierzęta zostały zaatakowane przez tygrysa, który nie spodziewał się tak zdecydowanej obrony.
Walka trwała około trzech minut, a niedźwiedzica była zdesperowana, aby ochronić swoje dzieci.
Starcie obserwował tłumek turystów - ludzie klaskali i krzyczeli dopingując niedźwiedzicę.
"Jest to rzadki przypadek. Nie sądzę, by wielu osobom udało się zobaczyć takie spotkanie tygrysa i niedźwiedzia na wolności" - mówi jeden z naocznych świadków tego starcia, Aditya Singh.
Pokonawszy niebezpiecznego rywala, niedźwiedzica z młodymi oddaliła się, mijając osłupiałych turystów.
Co ciekawe, młode niedźwiadki wczepiły się w futro matki i podczas całej walki nie puściły jej ani na moment.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą