Odkrywkowa kopalnia miedzi Bingham Canyon w Utah, w USA, istnieje od 1906 roku i przez lata była uznawana za największą kopalnię odkrywkową na świecie, a nadal jest uznawana za jedną z największych. 10 kwietnia 2013 roku doszło tam do gigantycznego osuwu ziemi, czego skutkiem było wstrzymanie wydobycia.
Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Przedstawiciel kopalni poinformował, że stan ziemi był ciągle monitorowany i ruchy warstw ograniczały się do ok. milimetra dziennie. Gdy w środę 10 kwietnia czujniki odnotowały ruch o 5 cm, natychmiast ewakuowano wszystkich pracowników i ostrzeżono okolicznych mieszkańców o możliwości wystąpienia osuwu ziemi.
Przedstawiciele kopalni powiedzieli, że spodziewali się podobnego zdarzenia od dłuższego czasu, dlatego przesunięto maszyny w inny rejon zakładu i zmieniono drogi komunikacyjne tak, aby omijały zagrożony teren. Mimo to w czasie katastrofy uszkodzeniu uległo wiele pojazdów i budynków.
W czasie osuwania się ziemi czujniki sejsmiczne odnotowały wstrząs o sile 2,4 stopni w skali Richtera. Osuwisko zasypało 2/3 powierzchni dna kopalni. Nadal nie wiadomo, kiedy prace zostaną wznowione, a koszt usunięcia skutków katastrofy jest wstępnie wyceniany na miliard dolarów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą