Pomysł był niezwykle ciekawy, choć również bardzo prosty. Najczęściej ludzie nawet nie zatrzymują się przy bezdomnym, który próbuje zebrać trochę drobnych. Organizacja charytatywna "The Passage" wysłała swoich wolontariuszy, żeby przy pomocy napisów na kartonie, spróbowali w nieco inny sposób dotrzeć do serc i sumień zabieganych londyńczyków...
"Mam pracę.
Mam łóżko.
Zbieram dla kogoś,
kto tego nie ma"
Efekt był zdumiewający. Przechodnie zatrzymywali się, żeby przeczytać napis, na który nigdy by nawet nie zwrócili uwagi, gdyby był trzymany przez osobę biedną/brudną/chorą. Robili zdjęcia, nagrywali filmiki, ale też i hojniej sięgali do kieszeni.
"Czuję się bezpieczny.
Czuję się kochany.
Zbieram dla kogoś,
kto tak nie ma.""Mam dom.
Mam ogród.
Zbieram dla kogoś,
kto tego nie ma""Jem dobrze.
Śpię dobrze.
Zbieram dla kogoś,
kto tak nie ma.""Nie jest mi zimno.
Nie jestem głodna.
Zbieram dla kogoś,
kto tak nie ma.""Jeżeli zmoknę
mogę zmienić ubranie.
Zbieram dla kogoś,
kto nie może."
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą