Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak Weekendowy CCCXXVIII

75 986  
304  
Kliknij i zobacz więcej!Pora na kolejną porcję dowcipów o policjantach, mikołajach,  teściowych i psychopatach. Zapraszamy do lektury!

Patrol drogówki zauważa samochód jadący z dużą szybkością. Jeden z gliniarzy wychodzi na drogę, żeby go zatrzymać. Samochód go trafia, wyrzuca w powietrze, następnie zatrzymuje się jakieś 100 metrów dalej. Kierowca uchylił szybę. Drugi gliniarz podchodzi do samochodu i pyta:
- I jak tam z dokumentami?
Kierowca, wystawiając przez szybę lufę pistoletu:
- Tak, jak i z hamulcami...

by Peppone

* * * * *

Spytałem mojej pani doktor, psychiatry mego, czy uważa, że jestem szalony.
Powiedziała:
- Nie!
Więc przestałem celować w nią flarą...

by Griffin

* * * * *

- Chciałem prosić o rękę Pańskiej córki.
- Młody człowieku, pijecie alkohol?
- Potem, proszę Pana. Najpierw formalności...

by Misiek666

* * * * *

Ech, mieszkać na Malediwach, dostawać pensję jak w Lichtensteinie, jeść jak Amerykanin, pić jak Niemiec, uprawiać sporty jak Brazylijczyk i żeby za mnie w Rosji pracował Chińczyk z japońskim mózgiem i singapurską wydajnością za etiopskie wynagrodzenie...

by Peppone

* * * * *

- Panie Stefanie, jak Panu nie wstyd? 50 lat Pan z żoną przeżył i teraz Pan ją zostawił i ożenił się Pan z jakąś 20-latką? Czy Pan zwariował?
- A czego Pan się czepia? Wie Pan jak to co wieczór z żoną było? Validol jej podaj! Herbatki zaparz. Przykryj, odkryj! Przełącz kanał w telewizji... itd. itp.; a z młodą to tak: - wieczorem wyjdzie - rano wróci... człowiek całą noc spokojnie śpi.

by Misiek666

* * * * *

Czeczenia. Zima. Na posterunku młody żołnierz, starzy piją. Nagle - strzały! Starzy wybiegają, widzą trupa, obok stoi roztrzęsiony młody, który jednak składnie melduje:
- Panie sierżancie, szedł w naszym kierunku wahabita [taki czeczeński talib - P.], widzi pan sierżant, brodaty, w kubraku, coś taszczył, pewnie bombę...
Sierżant obejrzał ciało, spojrzał z zadumą na młodego i mówi:
- No tak... I przez takich mądrali jak ty już trzeci rok będzie bez Dziadka Mroza...

by Peppone

* * * * *

Myślałem, że to będzie zabawne, gdy dziś do obiadu teściowej dodałem 10 tabletek laxigenu.
Udławiła się nimi...
Nawet zabawniej!

by Griffin

* * * * *

Mogę siebie nazwać szczęśliwym człowiekiem.
Wakacje się kończą, a ja nie muszę kupować zeszytów.
"Na zeszyt" - też jeszcze nie muszę kupować.

by Samorodek

* * * * *

Angielski biznesmen dyktuje sekretarce list:
"Szanowny Panie,
ponieważ moja sekretarka to dama, ja nie mogę podyktować jej do napisania, co ja bym o Was pomyślał. Ponieważ jestem dżentelmentem, to nawet nie mam prawa o Was tak myśleć. Ale ponieważ Wy nie wydajecie się być ani damą, ani dżentelmenem, to mam nadzieję, że zrozumiecie mnie prawidłowo.
Z poważaniem...."

by Peppone

* * * * *

Po 2 latach treningu w Armii, wyjeżdżam do Afganistanu walczyć...
Spadające bomby, ciągłe dźwięki strzałów i ogromne ilości wrogo nastawionych Muzułmanów i Arabów w zasięgu wzroku...
...gdy odlatywałem z lotniska w Birmingham...

by Griffin


Sto wielopaków temu zaśmiewaliśmy się m.in z takich kawałów:

Rozbił się statek na rozgniewanym morzu z którego ocalała tylko jedna persona... dopłynął człowiek do bezludnej wyspy i żył tam sobie skromnie i ubogo przez kilka lat bez żadnych przyjemności.Ot z dnia na dzień udawało mu się przeżyć. Ale przez te kilka lat codziennie modlił się do Boga żeby chociaż jedną miłą niespodziankę mu dał, nawet nie musi być to piękna kobieta...no i Bóg nie mogąc już wytrzymać cierpień rozbitka podał mu "szóstkę" w najbliższym dużym lotku.

by Sega22

* * * * *

- Aby zadowolić żonę, rzuciłem picie, palenie i karty.
- No to na pewno jest szczęśliwa?
- A tam. Wściekła chodzi. Za każdym razem, jak mordę otworzy, dociera do niej, że nie ma się czego czepnąć.

by Peppone

* * * * *

Lublin. Jednostka wojskowa przy Drodze MM. Przez plac apelowy idzie dziarskim krokiem kapitan. Nagle z okna korytarza na drugim piętrze budynku koszarowego ktoś wylewa na niego wiadro brudnej wody.
- Urwał nać - klnie oficer. Podnosi głowę a tam nikogo.
- Co ? Urwał nać - wrzeszczy - Odwagi ci brakuje, żeby się pokazać?
- Wcale, że mi, urwał nać, nie brakuje odwagi, ty palancie - dobiega głos z drugiego piętra i po chwili przez okno wychyla się głowa... w masce przeciwgazowej.

by w_irek

A tu znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCXXVIII

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 327 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 75986x | Okejek: 304 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało