Jechałem wczoraj od Gubina do Lublina. Była potrzeba wyciągnięcia gotówki. I ZONK! Na MOPach nie ma, po wioskach i miasteczkach jechałem, też nie ma. Oczywiście przy centrach handlowych i większych sklepach są, ale nie miałem czasu swoją wielką landarą pakować się w tłok. Jeszcze niedawno człek się potykał o Euronety i Eurocashe, teraz nie ma się o co potknąć. Ktoś coś?

@specmaniek kasa misiu kasa
błędne koło - bankom się nie opłaca to likwidują swoje i domagają się opłaty/prowizji za wypłaty w obcych (często absurdalnie wysokich), wypłata w oddziale (o ile istnieje) tylko za awizacją, więc ludzie nie wypłacają tylko starają się płacić bezgotówkowo
i tak stopniowo dotrzemy do sytuacji gdzie gotówka zniknie więc światły i postępowy zachód wprowadzi swoją poprawnie polityczną (specjalnie przekręcone ) wersję chińskiego Social score

Banki lecą w kulki, bo to nie są tanie rzeczy, ale z roku na rok wykręcaj rekordowe dochody. Banki co raz częściej i co raz hojniej dowalają opłaty za korzystanie z bankomatów, więc ludzie rzadziej wypłacają z nich pieniądze, to i nie opłaca się ich utrzymywać. Błędne koło, dom wariatów.

Swoje trzy grosze dorzuciło prawo, które nakazuje bankom znakowanie banknotów w momencie kradzieży, a takich bankomatów jest stosunkowo niewiele i z powyższych powodów nie opyla się na nowo budować własnej farmy nowych urządzeń.

Dzięki panowie

Czasami zamiast krążyć w poszukiwaniu bankomatu lepiej skorzystać z cashback w sklepie lub na stacji. Tylko w tej sytuacji są często limity np. w przedziałach 200-500 zł.

@Zythar Mol zdaje się do 300 zł ma za free, pani usilnie mnie namawiała

@Krzychpl A możesz powiedzieć gdzie??? Bo stawki za ludzika w Polsce mnie interesują ... Licencjat pisał będe

@Xanthus chyba wszędzie, ale moja sytuacja to Śląsk, jak chcesz dokładniej to na cześka

Nie wiem jak Wy. Ale bank bankowi nie jest równy.
Z drugiej strony to ma plusy. Nie szukasz drobnych. Kasjerka nie powie, że nie ma drobnych typu grosik.

Miałem przypadek, że krótko po otwarciu warzywniaka wybrałem po 2 sztuki marchewki oraz pietruszki. Daję 10 zł. A babka nie ma wydać. Hello, z dychy?
Inna sprawa. W osiedlowej Biedronce co jakiś czas mają kłopot z wydawaniem reszty, jeśli część klientów płaci większymi nominałami. OK, rozumiem to. Tylko Kierowniczka nie ruszy dupy aby rozmienić pieniądze. Są miejsca gdzie w nocy jest około 12-15 osób, które przyjmują gotówkę + kartę. A szef potrafi przynieść drobiazgi.

Więc sorry. Ale jednak karta prędzej wygrywa

Przy każdym SGB jest bankomat przy BZWBK też a kasę możesz wyciągnąć też w Dino

@Tuptusiatko To są plusy opcji płacenia kartą, a nie braku opcji płacenia gotówką. Najlepiej mieć wybór, tylko żeby go mieć, trzeba mieć zarówno kartę połączoną z niepustym kontem, jak i gotówkę, a opisany problem to problem z wejściem w dyspozycję odpowiednio dużą gotówką.

Ja staram się zawsze mieć przy sobie jedno i drugie, w przypadku gotówki zazwyczaj mam drobne. W jednym miejscu zapłacę dychą i dostanę drobniaki, w drugim miejscu przy sumie typu 6,52 zapłacę 100,52 lub 101,52 i stracę trochę drobniaków, ale rozbiję stówę, a co jakiś czas zapłacę dokładną kwotę i w zasadzie nigdy nie spotykam sytuacji, że nie ma jak wydać.

@Gutex1 nie wiem w którym roku żyjesz, ale BZWBK już jakiś czas nie istnieje. Będzie z kilka latek. Ale sam w dalszym ciągu używam nazwy Bank Zachodni a nie Santander.
Za to pamiętam jak podczas rebrandingu BZWBK > Santander pojawiła się masa aplikacji „banku” które wyciągały dane i siano z kont. Wtedy co chwile coś do CERT słałem a google miało w dupie. W końcu kasa z płatnych reklam się zgadzała.