NIESZCZĘŚCIE TRAMWAJOWE.
W sobotę wieczorem przed godzina ósma zdarzyło się pożałowania godne nieszczęście, wywołane przez zderzenie się tramwaju z bryczka przy moście tumskiem. Spotkały się tam mianowicie dwa tramwaje na tych samych szynach — jeden od strony śródki, drugi od mostu Chwaliszewskiego. Skutkiem tego ostatni tramwaj miał się cofnąć aż do zwrotnicy na Chwaliszewie i przy tej okazji właśnie, jadąc wozem przyczepionym naprzód, wpadł na jednokonkę, na której oprócz powożącego znajdowało się dwoje dzieci w wieku lat 12 i 9. Starsze dziecko spadło na bruk i dostało się pod tramwaj. Wydobyto je jeszcze przy życiu, ale w stanie tak ciężkim, że poniosło ciężkie rany z tej katastrofy. Drugie dziecko poniosło mniej poważne kaleczenia. Koń złamał nogę i musiano go dobić na miejscu.
Czy zachodzi wina ze strony konduktorki lub szafnerki, stojącej na przednim wozie przyczepionym i zobowiązanej do dawania sygnałów konduktorce, nie jest jeszcze stwierdzonem. Naszem zdaniem główna wina polega w tem, że dyrekcja tramwajów, traktując wogóle po macoszemu linie śródecką, nie postarała się o umieszczenie na jednotorowej przestrzeni miedzy Chwaliszewem a tumem znaków świetlanych, które wskazują, czy tor jest wolny lub nie. Wskutek tego zdarza się często, że tramwaj oczekujący zbyt długo przy tumie, rusza naprzód w mniemaniu, że zdoła uprzedzić tramwaj ze strony przeciwnej. Gdy się to nie uda nadjeżdżają tramwaje z dwuch stron i wówczas jeden musi się cofać. Ruch taki z przyczepionym wozem na przedzie, jest zawsze ryzykowny, konduktor bowiem wzgl. konduktorka ma zasłonięty tor przed sobą. Dla uniknięcia takich wypadków urządzono na innych jednotorowych liniach, n. p. na ulicy Półwiejskiej lub do Sołacza sygnały świetlane, które czerwonem światłem dają znak, czy tor jest zajęty lub nie. Pytamy się, dlaczego zaniechano takiego urządzenia na linji śródeckiej?
Kurjer Poznański, 16-10-1917
PARLAMENT ROSYJSKI
Stokholm 15 go października. (W. A. T.) — Petersburska ajencja telegraficzna komunikuje:
Na posiedzeniu gabinetowem dnia 12 października rząd tymczasowy postanowił zatrzymać dla parlamentu tymczasowego nazwę „Rady tymczasowej republiki rosyjskiej". Rada ta będzie się składała ogółem z 555 członków, z tych 388 będzie reprezentować demokrację, 167 zaś — żywioły burżuazyjne. Posiedzenie inauguracyjne Rady odbędzie się dnia 18 października.
Kurjer Warszawski, 16-10-1917
100lattemu.pl
