Według byłego rzecznika prasowego PiS, posła Radosława Fogla, polskie samochody elektryczne Izera powstają w Górach Izerskich.
To oczywiste, czeskie Tatry powstają w Tatrach, dęby pochodzą z Dębicy, a bochny chleba z Bochni.
A tak serio to bardzo się nie pomylił, bo tak powstają w Górach Izerskich, jak gdziekolwiek indziej. Choć wydano na ten projekt już kilkaset milionów złotych (docelowo 6 mld), a w 2020 miało zjechać z taśmy już kilkanaście tysięcy pojazdów, to na razie tylko pozyskano działkę pod fabrykę w Jaworznie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą