Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Najmocniejsze cytaty – Barbara Nowak o lekcjach religii w szkołach: „Decyduje biskup”

48 058  
175   162  
Dzisiaj:
  • Kaczyński nie wytrzymał pod TVP
  • Fajdek jedzie po konkursie, w którym nominowano Lewandowskiego
  • Duda vs. Tusk, czyli ciąg dalszy walki o TVP
  • Prezes PZPN odpowiada na zarzuty

#1. Barbara Nowak o lekcjach religii w szkołach: „Decyduje biskup”

main_22ile_lekcji_religii_to_za_du_o_ny_sekcja.jpg

Jeszcze zanim zaczął się ten cały „ciamajdan” związany z TVP, rozpoczęła się dyskusja na temat liczby lekcji religii w szkołach. Nowa minister edukacji, Barbara Nowacka, zapowiedziała zmniejszenie godzin tych zajęć. Zdaniem byłej już małopolskiej kurator oświaty Nowacka nie wie o czym mówi i nie zna prawa, a ostateczna decyzja należeć będzie do biskupa. Goszcząc w Radiu Maryja, mówiła tak:

Pani minister Nowacka nie ma pojęcia o funkcjonującym prawie oświatowym i prawie w Rzeczypospolitej Polskiej. (…) Nie ma pojęcia, że ustawa konkordatowa jest w polskim Sejmie wyjątkowo mocno usytuowana, że ta ustawa jest obowiązująca i że są do tego rozporządzenia wykonawcze ministra. One są wykonawcze, a nie zmieniające konkordat. O tym, czy jest jedna lekcja religii, czy dwie, decyduje biskup.

#2. Kaczyński nie wytrzymał pod TVP

l_2053529a15fffd4_Powodem_zmiana_w_me.jpg

Co się dzieje w siedzibie TVP, pod nią i w Sejmie wiemy chyba wszyscy. PiS jest tak bardzo zły na nowy rząd, że poleciał ze skargą do Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej. Jest nią Vera Jourova, ta sama, o której PiS mówił, szydząc z KO, żeby lecieli „płakać w spódnicę”. Więcej o tym, co tam się działo, znajdziecie tutaj. A po najlepsze memy zapraszamy tutaj. Tymczasem warto odnotować wizytę prezesa PiS pod siedzibą TVP. Wchodząc do środka, był otoczony przez tłum dziennikarzy. Nagle można usłyszeć słowa nieznanej osoby: „Będziesz siedział!”. Nie wiadomo kto to powiedział, ale Jarosław Kaczyński szybko odparł:

Uważaj, gówniarzu, żebyś ty nie siedział.
Jak zauważają media widać, że puściły mu nerwy, ale oglądając czwartkowe obrady Sejmu i choćby ataki Suskiego i Macierewicza na Hołownię, dotyczy to większości polityków Prawa i Sprawiedliwości.

https://youtu.be/ViAwSi2zuGw?si=ig2ToOv8l6FCt9HL

#3. Fajdek jedzie po konkursie, w którym nominowano Lewandowskiego

xga-4x3-burza-po-plebiscycie-na-sportowca-roku-pawel-fajdek-nie-wytrzymal-1673257777.jpg

Konkurs na Sportowca Roku organizowany przez „Przegląd Sportowy” jest organizowany od 1926 roku. W tym roku zabawa mocno zainteresowała pięciokrotnego mistrza świata w rzucie młotem Pawła Fajdka. Poprzednio w maju krytykował formułę konkursu, o czym możecie przeczytać tutaj. Teraz został zapytany o nominacje proponowane przez serwis sport.pl. Dziennikarze wysłali mu 10 propozycji na Sportowca Roku, ale on stwierdził, że z podanej listy nic się nie nadaje. Za to zgłosił swoją propozycję na wydarzenie roku:

Pozytywnym wydarzeniem roku w polskim sporcie był awans Adriana Meronka do cyklu PGA Tour. To jest wyżej nawet niż sukcesy Igi Świątek!
A ogólnie wydarzeniem roku powinno być to, co wydarzyło się w Mołdawii:

Tak, pół świata gra w golfa! To jest fenomen, że Polak dostał się do PGA! Wielka rzecz, zdecydowanie! Ale uważam, że jeszcze większym wydarzeniem roku w naszym sporcie był wpie***l, jaki piłkarze dostali od Mołdawii. No niestety, to jest wydarzenie roku. Bo wydaje mi się, że żaden Polak mimo żartów z kadry nie był przygotowany na wpie***l od Mołdawii. Żaden! Uważam, że tak naprawdę to jest sportowe wydarzenie roku. Negatywne, ale – niestety – najważniejsze.
Nadal nie podobają mu się nominacje dla Lewandowskiego, o których mówi, że są „żenujące”:

Ale przecież z reprezentacją przegrał wszystko. Naprawdę nie rozumiem, co on robi na liście. Lepiej byłoby dać chłopu odpocząć niż skazywać go na uśmiechanie się i tłumaczenie. Z tym plebiscytem jest po prostu tak, że jego twórcy uważają, że popularny Lewandowski musi być. Żenujące, serio!

#4. Duda vs. Tusk, czyli ciąg dalszy walki o TVP

l_20535332a0b279dwenecja_1_.jpg

Temat ten sam, co w punkcie drugim. Tym razem prezydent Andrzej Duda długo nie zabierał głosu w sprawie, aż do momentu, kiedy wytknął mu to prezes Kaczyński, stwierdzając: „Prezydent nie wykazuje jakiejś aktywności. Wierzymy, że to się zmieni i podejmie zdecydowaną interwencję”. No i w sumie kilka godzin po tych słowach głos zabrał Duda:

Cel polityczny nie może stanowić usprawiedliwienia dla łamania zasad konstytucyjnych i prawa. Dlatego w związku z dzisiejszymi działaniami Ministra Kultury dotyczącymi mediów publicznych wzywam Premiera Donalda Tuska i Radę Ministrów do respektowania polskiego porządku prawnego. Cała Rada Ministrów złożyła wobec mnie przysięgę, o której mowa w art. 151 Konstytucji, zobowiązując się w szczególności do dochowania wierności postanowieniom Konstytucji i innym prawom Rzeczypospolitej.
Do tego dołączył list ze szczegółami. Całość przeczytacie poniżej:
GBztiQ3XAAAYUh3?format=jpg&name=large
GBztiQuWwAAm0R_?format=jpg&name=large

Na odpowiedź premiera nie trzeba było długo czekać:

Panie Prezydencie, tak jak już Pana informowałem, dzisiejsze działania mają na celu – zgodnie z Pana intencją – przywrócenie ładu prawnego i zwykłej przyzwoitości w życiu publicznym. Może Pan liczyć w tej sprawie na naszą determinację i żelazną konsekwencję.
Kto Waszym zdaniem ma rację w tym sporze?

#5. Prezes PZPN odpowiada na anonimowe zarzuty

l_2053534bd4ee86cwenecja_2_.jpg

Kilka dni temu media obiegła informacja, że były trener reprezentacji Polski w piłce nożnej Paulo Sousa zrezygnował z prowadzenia Biało-Czerwonych z powodu nadużywania alkoholu przez prezesa PZPN. Więcej o zarzutach i samej sprawie przeczytacie tutaj. Cezary Kulesza zareagował na „anonimowe pomówienie” i zdecydowanie zdementował plotki i nazwał je „bredniami”. Zwrócił też uwagę na ważny fakt dotyczący odejścia Sousy, który po prostu otrzymał ofertę, z której postanowił skorzystać:

Niech się nad tym zastanowi ten, kto to robi. Wiem tylko, że łatwo dorabia się teraz teorię, że Sousa uciekł, bo Kulesza był pijany. To może zacznijmy pisać, że ten biedny, skrzywdzony Sousa powinien wrócić, oczywiście jeżeli go grzecznie przeprosimy i poprosimy. Mam nadzieję, że ludzie mają trochę dłuższą pamięć, niż to się komuś wydaje. Paulo Sousa odszedł z Polski dlatego, że dostał bardzo dobry kontrakt z Flamengo. To co, Flamengo czekało na niego, aż ja się napiję? Nie twórzmy alternatywnej historii, bo i tak nikt mądry w nią nie uwierzy.
Mówiąc o anonimowych źródłach, sprawę skomentował krótko:

Co takiego się wydarzyło? Niech ktoś wreszcie powie to głośno w swoim imieniu, tak samo jak ja się odzywam, a nie anonimowe źródła, i weź człowieku tłumacz, że nie jesteś wielbłądem.

W poprzednim odcinku: Nowa minister rodziny w rządzie Tuska krytykowana za swój antykatolicki t-shirt. Jest tylko jedno ale...

1

Oglądany: 48058x | Komentarzy: 162 | Okejek: 175 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

10.05

09.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało