Szukaj Pokaż menu

Jest mi wstyd za moje życie, nienawidzę, gdy mąż ma wolne i inne anonimowe opowieści

41 567  
241   128  
Dziś przeczytacie m.in. o tęsknocie za bratem i poznacie historię z pogrzebu dziadka, będzie też modlitwa wioskowego pijaczka i podróżowanie z Matką Polką.

Wiedzieli, że się to dla nich źle skończy, ale i tak to zrobili

30 113  
198   56  
Nikt z nas nie jest doskonały i wszyscy popełniamy błędy. Na szczęście, najlepsze życiowe lekcje wyciągamy właśnie z takich sytuacji. Czasem jednak fajnie jest nauczyć się czegoś na cudzych błędach.

Jakie piękne... kłamstwa! - trzy filmowe ekranizacje biograficznych książek, które okazały się wielkim szwindlem

38 842  
147   41  
Odbiór filmu opartego na prawdziwych wydarzeniach zawsze różni się od jakiegokolwiek innego seansu. To chyba właśnie ta świadomość sprawia, że trochę łykasz najbardziej nawet niedorzeczną fabułę, no bo przecież „to wydarzyło się naprawdę”. Kiedy jednak dowiadujesz się, że zostałeś zrobiony w balona, nabity w butelkę, przebolcowany na sucho przez filmowców, to pałasz chęcią dania komuś w ząb. Niestety, takich sytuacji jest całkiem sporo i czas najwyższy rozprawić się z kilkoma „biograficznymi” dziełami wielkiej kinematografii.
Większość filmów, o której mówimy, to produkcje oparte na książkach, których autorzy sprzedali swoim czytelnikom ładne historie mające z prawdą tyle wspólnego, co radykalne feministki z maszynkami do golenia. Często dopiero po latach okazuje się, że sprzedane w milionowych nakładach, tomiszcza to stek ładnie napisanych kłamstw i nic poza tym.

#1. „Niepokonani” – historia wielkiej ucieczki, która nigdy nie miała miejsca

W 2010 roku do kina zawitała, oparta na popularnej publikacji polskiego autora, produkcja w reżyserii Petera Weira. Sławomir Rawicz, bo to on był autorem wspomnień opisanej na kartach „Długiego marszu”, opowiedział swoim czytelnikom o tym, jak w 1941 roku, wraz z grupą innych więźniów uciekł z syberyjskiego gułagu i musiał odbyć „spacer” o długości 6000 kilometrów.


Bohaterowie mieli przedostać się przez mroźne tereny Rosji, dostać się na pustynię Gobi, zahaczyć o Chiny i Mongolię, dotrzeć do Indii, a stamtąd przejść do Iranu. Film „Niepokonani” są ekranizacją tejże książki, a główne role powierzono takim gwiazdom jak Colin Farrell i Ed Harris.


Zastanawiające jest to, że w 2006 roku, czyli cztery lata przed premierą produkcji, na jaw wyszło oszustwo, którego dopuścił się Rawicz. Wtedy to telewizja BBC opublikowała dokument bazujący na rosyjskich aktach. Okazało się, że autor książki został zwolniony z gułagu w 1942, w ramach amnestii udzielonej polskim zesłańcom przez Związek Radziecki. Polak wcale nie odbył tego koszmarnego marszu, ale wraz z innymi naszymi rodakami został przetransportowany do portu, wsiadł na pokład statku i przez Morze Kaspijskie dotarł do Iranu. Dodatkowo autorowi wytknięto całą masę innych, kompromitujących błędów i ewidentnych bujd, które zawarł w swej książce.

#2. „Milion małych kawałków”, a może raczej „Milion małych kłamstw”?

W 2018 roku premierę miał film opowiadający dramatyczną historię uzależnionego od alkoholu i narkotyków przestępcy, który to będąc już na samym dnie, postanawia ogarnąć swoją kuwetę i trafia do środka odwykowego.


Bohater musiał przejść przez prawdziwe piekło i stoczyć nierówną walkę z własnymi demonami, aby skierować swoje życie na właściwe tory. Mimo że napisana przez Jamesa Freya biograficzna powieść, której ekranizacją była ta produkcja, przyjęła się raczej z mieszanymi reakcjami, to „Milion małych kawałków” spodobało się Oprze Winfrey. Znana amerykańska prezenterka umieściła tę pozycję w swoim programie Klub Książki, gdzie zaprosiła autora na wywiad. Dzięki pomocy celebrytki, powieść trafiła na listę bestsellerów stając się jednocześnie wielką motywacją dla osób walczących z nałogami.
Wkrótce jednak pojawiły się głosy sugerujące, że Frey troszkę naściemniał… Opisane przez niego życie przestępcze, aresztowania, a nawet najbardziej chyba szokujący opis kanałowego leczenia zębów bez uprzedniego podania znieczulenia, to historie wyssane z palca.


Kolejne przekłamania, których miał dopuścić się pisarz, wytykane mu były regularnie, więc Frey zaczął tłumaczyć się problemami z pamięcią i zniekształconym odbiorem rzeczywistości powstałym na skutek odstawiania środków odurzających. Z czasem zmienił jednak retorykę i przyznawał, że wprawdzie historia jest prawdziwa, ale została nieznacznie podkolorowana. Pisarz pojawił się ponownie w programie Oprah, gdzie został przez nią publicznie zrugany i bezceremonialnie oskarżony o oszukanie milionów czytelników.
Po tak spektakularnym wybiciu szamba, wydawca „Miliona małych kawałków” przeprosił swoich klientów i rozpoczął akcję zwracania pieniędzy czytelnikom, którzy to poczuli się wyrolowani przez Freya.

#3. „Papillon” – kolejna ucieczka wymyślona przez jej rzekomego bohatera

Henri Charrière był francuskim pisarzem, który zasłynął książką pt. „Papillon”. Opowiedział on w niej swoje nieprawdopodobne perypetie, podczas których wielokrotnie uciekał z więzienia. Do kicia trafił po tym, jak to miał zostać niesłusznie skazany za zabójstwo. Powieść ta doczekała się przynajmniej dwóch ekranizacji, w tym wybitnego filmu ze Stevem McQueenem i Dustinem Hoffmanem. Ostatnie przeniesienie historii Charrière’a na ekran miało miejsce całkiem niedawno, a główne role zagrali wówczas Rami Malek i Charlie Hunnam. Tym samym kolejny już raz widzom sprzedano produkcję „opartą na faktach”, co jak już od jakiegoś czasu wiadomo – mocno mijała się z prawdą.


Charrière nie planował sprzedawania tej książki jako pamiętnika, tylko jako zwykłą powieść. To wydawca – Robert Laffont zdołał przekonać pisarza do tego szwindla. Czytelnicy uwierzyli więc w to, że Francuz został niesłusznie oskarżony o zabicie swojego przyjaciela, trafił do więzienia, z którego uciekł, a następnie regularnie umieszczany był w kolejnych (co raz to piekielniejszych) zakładach karnych, z których to zawsze udawało mu się dać dyla. Autor przedstawiał siebie jako skłonnego do bójek awanturnika o gołębim sercu, co sprowadzało się do tego, że często miał spuszczać łomot więziennym zakapiorom, których zachowanie uważał za daleko odbiegające od moralnego. Ostatecznie bohater został zesłany do kolonii karnej na Diabelskiej Wyspie, skąd miał zwiać na tratwie zrobionej z kokosów. W końcu, dzięki wrodzonemu sprytowi, udało mu się nakłonić sędziego do złagodzenia wyroku. W międzyczasie przystojny i czarujący Henri pomieszkiwał w tropikalnym, wenezuelskim pueblo, gdzie wdał się w romans z dwiema, seksownymi siostrami i każdej z nich zrobił dziecko.


Jaka jest prawda? Oczywiście znacznie mniej kolorowa. Henri był zwykłym, paryskim przestępcą, który prawdopodobnie faktycznie zamordował swojego kolegę, za co trafił na ciężkie roboty w Gujanie Francuskiej. I rzeczywiście stamtąd zwiał. Złapany, zamknięty został w izolatce i znów uciekł. Ukrywał się przez jakiś czas w Wenezueli, nigdy natomiast nie został zesłany na Diabelską Wyspę. Ta była bowiem więzieniem dla osób, które dopuściły się zdrady stanu lub szpiegowania na korzyść wrogich państw. Charrière większość swoich przygód zmyślił, a z dokumentów wynika, że był raczej cichym, spokojnym i uległym więźniem, a nie zabijaką, za jakiego się podawał na łamach swej książki.


Pisarz do końca życia upierał się jednak, że historia przez niego opisana jest prawdziwa, a gdy na sklepowych półkach pojawiła się publikacja Gérarda de Villiersa podważająca kłamstwa Henriego, ten bardzo się zdenerwował i usiłował doprowadzić do wycofania jej ze sprzedaży, co tylko dodatkowo obnażyło cały szwindel.

Jest jeszcze wielka ściema, która zaowocowała jednym z najlepszych filmów w historii kina kopanego lat 80. Koniecznie przeczytajcie o historii
"Krwawego sportu"!
147
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wiedzieli, że się to dla nich źle skończy, ale i tak to zrobili
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Dobre filmy zniszczone przez słabe zakończenie
Przejdź do artykułu Polska oczami Rosjanina
Przejdź do artykułu Największa ściema w historii kina kopanego! - Kim naprawdę był Frank Dux?
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu 32 klasyczne filmy, które po prostu trzeba obejrzeć
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Piękne dziewczyny dobrze wyglądają w okularach
Przejdź do artykułu 5 wyjątkowo irytujących trendów w kinie ostatniej dekady

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą