Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Co najdziwniejszego zrobiłeś przez sen V

33 839  
8   41  
Kliknij i zobacz więcej!- W dupie mam ten obiad, nie jem, bo nie lubię żeberek - powiedziała Pokakulka do mamy. Nie, nie, wszystko w porządku, to prostu było normalne gadanie przez sen... Posłuchaj, bo mamy jeszcze parę opowieści dla ciebie.


Kilka lat temu nocując u babci o mało nie zrobiłem siusiu do szafy. Babcia na szczęście w porę się obudziła. Oczywiście nie pamiętam.

Inny numer, tym razem tatusia: gra na (powietrznej) gitarze przez sen. ułożenie lewej dłoni charakterystyczne dla basu, prawa perfekcyjnie ułożona na gryfie, konsekwencje: nocny stres mojej rodzicielki oraz kilkudniowe podśmiewanie się z tatusia. Po prostu powrót wspomnień wskutek drugiej młodości - tatuś jako młodzian grał w zespole beatowym na basie.

by toudi15

* * *

Ja to najwyżej chrapę, ale moja najdroższa usiłowała kiedyś pilotem od TV "wyłączyć" księżyc, który świecił jej w oczy kiedy się przebudziła. Mruknęła:
- "Chyba baterie słabe" - i zostawiła włączony księżyc.

by zywcok

* * *

Lata 80-te, przedział pociągu PKP nabity jak to w PRLu. Rodzicielce się zdrzemnęło, bo i duszno, i gorąco. Po jakiś 30 minutach drzemania, rodzicielka zerwała się z krzykiem:
- Tak jest, Panie pułkowniku!- i całkiem profesjonalnie zasalutowała. Przedział zdziwiony, ja też, bo żadnego pułkownika w pobliżu nie było. Rodzicielka tymczasem potoczyła nieprzytomnym wzrokiem po pasażerach, usiadła i znowu w zapadła w sen. Minęło 20 minut:
-Tak jest, Panie pułkowniku! - i znowu salut. Pasażerowie nie wytrzymali. rotfl był ogólny, na co moja mama stwierdziła:
-K****wa mać, znowu orkiestra płonie!
i spokojnie zapadła w sen.

by Senn

* * *

Pamiętam jedną schizę na obozie. Noc, paru kumpli w domku, gadamy przed snem jakieś rzeczy. Budzę się, ktoś nadal gada - to byłem ja.

by corwin

* * *

Zdarza mi się łapać swój cień, czy pstrykać palcami i robić zakupy przez sen. Przez jakiś tydzień wakacji noc w noc coś mówiłam, np:

- Noga mi stoi,

- Poproszę dużego żywca, a jak nie będzie to małą warkę, bo ja nie lubię warki",

- Dzień dobry. Nie dziękuje.

Moja znajoma natomiast potrafi w nocy zaglądać pod łóżko, a pytana co robi odpowiada, że szuka rodziny.

Jak byłam młodsza i dzieliłam pokój z moją siostrą, to ta mogła ze mną przegadać 1,5h nie wiedząc że śpię, bo dodatkowo spałam z otwartymi oczami (na szczęście to już sie zmieniło).

 

by sasiadkajr

* * *

Było to jakieś dwa lata temu, kiedy to jeszcze moja mama spała w moim pokoju. Ojciec chrapał i ja dobrodusznie przygarnęłam ja do siebie na materac, coby nie musiała się w nocy męczyć. Nie umknęło jej uwadze moje gadanie przez sen. Za pierwszym razem brzmiało to tak:
- POTWORY! UWOLNIJCIE TEGO BIEDNEGO DINOZAURA!

by bogini

* * *

Miejsce akcji: Praga, hotel gdzie jako wycieczka szkolna zostaliśmy zakwaterowani po 2 osoby w jednym pokoju.
Akcja: spożywanie napojów wyskokowych.
Skutki: budzę się rano w łóżku rozebrany do gaci, nic nie pamiętam.

Opowieść kumpla: najpierw obaliłem kilka głębszych z jednym kumplem od czasu do czasu niechybnie uderzając głową w ścianę (ranem zostały ślady od mokrej łepetyny), następnie podobno kląłem na nauczycieli (którzy zakwaterowani byli tuż za ścianą), wystawiałem z kompanem od kielicha okno z framugi , poszedłem skombinować nową flaszkę od młodszej klasy (znaczy się podobno ich nastraszyłem), a na końcu jak już miałem dość to kumpel z 2 koleżankami mnie rozebrali i położyli spać. Podobno w gaciach jeździłem windą tam i z powrotem, aż pepiczki nie wyłączyli jej o 23.00. Jak wróciłem do pokoju - nie wiem.
Do dziś się zastanawiam czy powiedzieli mi prawdę bo z reguły jestem bardzo spokojny i w dodatku jakoś alkohol mnie nie ciągnie.

Mój brat, którego tendencją jest gadanie przez sen i robienie dziwnych rzeczy zdrzemnął się kiedyś po południu zimową porą, zerwał się z łóżka pod wieczór zaczął się ubierać i jak już zakładał kurtkę pytamy się gdzie idzie, a on z krzykiem: no jak to, przecież się spóźnię do szkoły! Dopiero jak zaczęliśmy rechotać to oprzytomniał trochę i dojrzał dwójkę ludzi oglądających wieczorny "megahit".

by AMrs13

* * *

Siostra spała na tapczan-półce (zwany też półkotapczanem - przyp.red). Ci co pamiętają to ustrojstwo to wiedzą o co chodzi, Ci co nie pamiętają - taki duży regał, który w dolnej części miał otwierane (chowane jakby w środku) łóżko, a nawet na przodzie nieotwartego łóżka jeszcze dwa stoliki sie otwierały. Ja w nocy do siostry swej podeszłam i chcę ją składać razem z tym łóżkiem, do środka wgnieść i w ogóle zetrzeć ją z powierzchni ziemi. Obudzona mama podlatuje do mnie z krzykiem:
- Co ty robisz?!
Na co ja - równie groźno, odpychając mamę syczę:
- Matkę muszę podnieść!

by Irstar

* * *

Wakacje 2002/03. Pewnej nocy obudziłem się i zauważyłem, że nie jestem w swoim pokoju, byłem w pokoju z jakimiś innymi ludźmi. Dopiero później się dowiedziałem, że śniąc poszedłem do innego pokoju, a że był to domek blisko morza, to mam szczęście, że nie zawędrowałem dalej, bo bym sobie popływał.

Ostatnio dowiedziałem sie, że przez sen przeklinam. Było to jak spałem u babci, rano gdy się obudziłem powiedziała mi, że w nocy krzyczałem takie teksty jak kur**a, ja pierdo**, hu** jeba*y, no to się dziadki dowiedziały jak to ich kochany wnuczek ładnie mówi.

Raz w śnie wyszedłem na klatkę z kołdrą w ręce, no gdyby się mamuśka nie obudziła, to by było miło, od tej pory drzwi są zamykane na dwa zamki i klucze są chowane.

by jackass5

* * *

Sylwester wiadomo - nie wypada spić się do nieprzytomności, więc moim mądrzy koledzy stwierdzili, że spiją się dzień wcześniej, żeby nie robić "popijawy". Jak postanowili tak zrobili – (7 osób spało w jednej kawalerce) o godzinie 2 towarzystwo idzie spać - wszyscy grzeczni. Koło 3 rumor - kumpel wstaje - oddaje zawartość pęcherza na drzwi od szafki, na krzyk mój i kumpla- jedyni przytomni- "Co robisz?" przeniósł się na 2 skrzydło drzwi. Kumpel wyprowadził go do łazienki - budzę mojego przyszłego-ślubnego i mówię "idź pomóż A." na co usłyszałam "Nie przejmuj się kochanie - śpij dalej". Rano nie pamiętali - ani o załatwianiu się ani o pobudce.

by shpilka

* * *

Podczas snu wpakowałem swoją kołdrę do kosza na pranie, a potem cały ranek jej szukałem.

by ice_cold

* * *

Do tej pory mi wstyd... Opowiadał mi to później mój nocny Marek. W środku nocy wstałam sobie, obrałam słuszny kierunek, lecz w przedpokoju nieszczęśliwie skręciłam, otworzyłam drzwi na korytarz, usiadłam na schodach. Po raz pierwszy i jedyny moje szczęście musiało sprzątnąć po mnie. Do tej pory nie wiem, dlaczego pomyliłam korytarz z toaletą.

Poza tym nie wierzyłam mojemu szczęściu, gdy mówiło, że zgrzytam zębami przez sen - dopóki nie złamałam sobie "dwójki" przy jakimś ostrzejszym zgrzycie.

by Liiina

* * *

W nocy ze ściany ściągnąłem krzyż tzn. tak mi to potem zrelacjonowano, bo ja nic nie pamiętałem, leżał na ławie obok łóżka w pokoju, a powinien być na ścianie.

Podobno raz chciałem wyjść z domu, na klatkę z kołderką. Ktoś mnie powstrzymał jak się z drzwiami szarpałem, no ale znów nie mogę tego potwierdzić bo to też mi zrelacjonowano na drugi dzień.

Kolejny raz obudziłem się w środku nocy i w pozycji klęczącej, tzn nie było to klęczenie, ale nie wiem jak to nazwać, siedziałem na podłodze, ale ręce i głowę miałem oparte na łóżku.

by charlli

* * *

Rano budzona przez mamę odpowiedziałam- "W dupie mam ten obiad, nie jem, bo nie lubię żeberek."

Innym razem z kolei budziłam mamę. Jej odpowiedź? "Jutro ci dam, albo po śniadaniu pójdziesz do pani Ali to ci poda..." Do dzisiaj nie wiem co miałam dostać od mamy.

by Pokakulka

* * *

Pewnej nocy, wstałem sobie z łóżeczka i pomaszerowałem dzielnie do kuchni.
Zanim się mamuśka obudziła, zdążyłem wytłuc połowę talerzy i wywalić na podłogę wszystkie gary i sztućce. Na pytanie, co robię, odpowiedziałem krótko i logicznie:
- Szukam Piotrka! - i poszedłem spać dalej.

Przyśnił mi się kot. Ale nie taki zwykły kot. Wielki kocur, spacerujący po poręczy balkonu (którego nie posiadam) na tylnych łapach, trzymający czerwoną flagę w łapach przednich i śpiewający temat przewodni z "Czterech pancernych". Co miałem zrobić? Maszerowałem i śpiewałem razem z nim.

by SuperLamer

* * *

Po obejrzeniu "Powrotu króla" w nocy zaczął walczyć, kopać, parować ciosy wyimaginowanego przeciwnika, musiałam uważać by nie zarobić z łokcia. Pytam go rano (był ledwo obudzony) kogo tak sie bał w nocy, a on na to półprzytomny:
- Bałem? My jeźdźcy Rohanu nikogo się nie boimy!
I dalej zasnął.

Kiedyś słyszałam, że coś tam mamrocze pod nosem, udało mi sie wyłowić wyraz "gorąco", zasnęłam dalej i rano obudziłam się pod samą kołdrą poszewka leżała obok! Rozebrał kołdrę z poszewki, a rano oczywiście nic nie pamiętał!

by bonia3

A czym niesamowitym ty zabłysnąłeś w nocy?

Podziel się w komentarzach


Oglądany: 33839x | Komentarzy: 41 | Okejek: 8 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało