Dzisiaj zajrzymy do sympatycznego plemienia kanibali, pobawimy się z kotkiem oraz poszukamy starych prezentów...
''Przyszli po ciebie!'' - inaczej to odbierasz, gdy jesteś
przedszkolakiem, a inaczej, gdy jesteś członkiem zarządu spółki Skarbu
Państwa...
by Peppone
* * * * *
Wśród prymitywnych plemion kanibali często za karę zjadano przepowiadaczy pogody, jeśli ich prognozy się nie sprawdziły.
Stąd nazwa: szamani.
by pietshaq
* * * * *
- Jak się wabi twój kot?
- Fidel.
- Dlaczego?
- Bo CASTROwany.
by Peppone
* * * * *
Mały Zdzisio zorientował się, że mama go oszukuje, gdy w trzeciej z
kolei Kinder-niespodziance trafiło mu się znowu białko i żółtko.
by nicku
* * * * *
Szklana pułapka to film z uniwersum Harrego Pottera. Gość skrada się nocną porą po wieży starając się unikać Alana Rickmana.
by skijlen
* * * * *
- Czemu znowu jesteś pijany?!
- Bo mam urodziny.
- Przecież ty co tydzień tak się usprawiedliwiasz!
- No bo urodziłem się we wtorek.
by Peppone
* * * * *
W żydowskiej knajpie:
- Kelner! Z czego jest ta zupa, że jest tak horrendalnie droga?!
- Z czystej chciwości...
by skaba
* * * * *
Nie wkurvviaj mnie.
Bo wezmę i rozdam twój numer w przedszkolach kaszojadom informując ich, że to jest bezpośrednia linia do Mikołaja.
by Peppone
* * * * *
Byłem na strychu po ozdoby choinkowe i znalazłem prezent dla dzieci, o
którym zapomniałem w zeszłym roku. Kiepska sprawa. Pewnie pokochałyby
tego kotka.
by skijlen
* * * * *
Idzie sobie dwóch buddyjskich mnichów. Idą i idą, idą i idą...w pewnym momencie jeden proponuje:
- Odpocznijmy trochę!
- W następnym życiu sobie odpoczniemy.
- Ta... w poprzednim też tak trułeś...
by Peppone
* * * * *
100 odcinków temu bawiły nas takie dowcipy:
Podobno nadmiar alkoholu jest niezdrowy. Nie zgadzam się. Na Titanicu
ludzie umierali nie dlatego, że zaszkodził im nadmiar alkoholu, ale
dlatego, że zaszkodził im nadmiar wody.
by Peppone
* * * * *
Potarłem starą, znalezioną w piwnicy lampę i ukazał się dżin.
Powiedział, że mam trzy życzenia. Jako pierwsze poprosiłem żeby
przynajmniej na 24 godziny powrócił mój zmarły w 1972 roku ojciec.
Pojawił
się, siadł przed moją pięćdziesięciocalową plazmą, przez kilka minut
poprzerzucał kanały, zobaczył kobietę pastora, dwóch tańczących ze sobą
facetów, marsz równości LGBT i kobiecy futbol.
Wyciągnął z kieszeni pistolet i się zastrzelił.
by skijlen
* * * * *
Czarny piątek jest wtedy, kiedy siadam, żeby napić się z kumplami, a w
pół do trzeciej flaszki szef dzwoni i mówi, że w sobotę rano jest pilna
praca.
by Peppone
* * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 1056 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!