Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Najmocniejsze cytaty – Prezes firmy Panek narzeka na swoich pracowników

51 936  
191   202  
Dzisiaj:
  • Beata Szydło czuje się zaatakowana na Twitterze
  • Andrzej Duda: Tusk nie będzie moim premierem
  • Janusz Korwin-Mikke zapowiada założenie nowej partii
  • Dziennikarka proponuje zniesienie Święta Niepodległości, bo źle jej się kojarzy

#1. Beata Szydło czuje się zaatakowana na Twitterze


Po nieudanej próbie przepchnięcia kandydatury Elżbiety Witek na wicemarszałka Sejmu, Beata Szydło postanowiła wylać swoje żale na Twitterze (X):

Marszałek Hołownia, obejmując stanowisko, oprócz zachwalania swojego podcastu, mówił wiele o „demokratyzowaniu” Sejmu i potrzebie „nowej polityki”. Jak te piękne i górnolotne słowa mają się do praktyki, zobaczyliśmy niedługo, potem gdy PiS – największemu klubowi parlamentarnemu – odmówiono swobodnego wyznaczenia kandydata na wicemarszałka Sejmu. Im więcej Hołownia i inni przyboczni Tuska mówią o demokracji, tym bardziej należy się o demokrację obawiać.

Chwilę później pod jej wpisem pojawiła się adnotacja dodana przez użytkowników, korygująca słowa pani Szydło:

Klubowi PiS nie odmówiono wyznaczenia kandydata na wicemarszałka Sejmu. Klub PiS wyznaczył Elżbietę Witek. Jej kandydatura została odrzucona w głosowaniu.

Nie muszę chyba dodawać, że fakt ten strasznie rozzłościł panią Beatę, która szybko zarzuciła portalowi, że posiada upolitycznionych edytorów:

Upolityczniona grupa edytorów próbuje wykorzystywać narzędzie „notki społeczności”, żeby atakować wpisy moje, innych polityków pisorgpl
oraz samego pisorgpl. To nie jest żaden „fact-checking”, ci ludzie nadużywają zaufanie serwisu X, żeby siać swoją propagandę.

Tak, jak pisałam we wspomnianym wpisie: pisorgpl odmówiono w Sejmie swobodnego wyznaczenia swojego kandydata, bo natychmiast zanegowano możliwość wyboru wskazanej przez PiS osoby. Rzekomy „fact-cheking” w ogóle nie odnosił się do treści mojego wpisu. Podobnie zresztą, jak nie odnoszą się do treści wpisów inne notki, którymi atakowane są profile polityków prawicy.

Takie wykorzystywanie narzędzi X nie jest dobre dla tego serwisu, ale nie wątpię, że wkrótce sytuacja zostanie opanowana. Dziennikarzom radzę przyjrzeć się, kto stoi za tą propagandową akcją, zamiast się nią naiwnie ekscytować.

I ten wpis nie został bez odpowiedzi:

Uwagi Społeczności są tworzone przez zróżnicowaną grupę użytkowników X, a ich wyświetlanie wymaga zgodności między użytkownikami, którzy czasami nie zgadzali się ze sobą w swoich poprzednich ocenach. Pozwala to na unikanie jednostronnych ocen lub kontekstów.

Co zapewne sprawiło, że pani Beata się zagotowała ze złości.


#2. Andrzej Duda: Tusk nie będzie moim premierem



W tygodniku Sieci ukazał się obszerny wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą, który dość szeroko komentowany był w internecie. Wprawdzie większość osób odnosiła się do krzykliwego hasła umieszczonego na okładce czasopisma, jednak nie do końca właśnie ta kwestia stanowiła meritum całej rozmowy z prezydentem.

Andrzej Duda m.in. uskarżał się na brak jednolitego programu przyszłego rządu oraz wyjaśnił, dlaczego podjął taką, a nie inną decyzję, w kwestii powierzenia misji stworzenia nowej władzy premierowi Mateuszowi Morawieckiemu:

Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi nie przekonali mnie, że warto zrezygnować z dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje misję tworzenia rządu. W ramach obowiązującej konstytucji wszyscy prezydenci, także moi poprzednicy, prezydenci Kwaśniewski, Kaczyński i Komorowski, zawsze powierzali misję tworzenia rządu zwycięskiemu ugrupowaniu. Tegoroczne wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość.

Prezydent dość sporo narzekał na przedstawicieli większościowej koalicji. Stwierdził, że skandowane przez nich hasła nie mają odzwierciedlenia w ich realnych działaniach, a zamiast tego widać u nich chęć odwetu za wszelką cenę.

Z jednej strony słyszymy pięknie brzmiące hasła o demokracji, z drugiej realizowana jest specyficzna forma odwetu […]. Sytuacja, w której największy klub parlamentarny, […] nie ma swoich przedstawicieli we władzach Sejmu i Senatu, nie ma nic wspólnego z zasadami demokracji.

Wyrazem tego ma być brak przedstawiciela największego klubu parlamentarnego w prezydium Sejmu.

Andrzej Duda zauważył również, że nowa koalicja nie ma spójnego programu:

Chciałem zobaczyć wspólny i jednolity program. Usłyszeć jak najwięcej konkretów. Tego zabrakło. Po drugie, w bardzo ważnych, fundamentalnych kwestiach podczas tych rozmów przedstawiciele poszczególnych obozów politycznych, deklarujących dzisiaj stworzenie koalicji, mówili zupełnie odmienne rzeczy. Choćby dotyczące kluczowych kwestii odnoszących się do suwerenności Polski.

Do tytułu z okładki odniosło się wiele osób. W tym sam zainteresowany, Donald Tusk:


#3. Prezes firmy Panek narzeka na swoich pracowników



Panek to jedna z największych firm carsharingowych w naszym kraju. Jej założyciel i jednocześnie prezes, Maciej Panek, był ostatnio gościem w programie Biznes Klasa z Money.pl.

Prezes Panka narzekał m.in. na swoich pracowników i ich, w jego mniemaniu, nieuczciwe zachowanie:

Przy okazji mogę powiedzieć, że jest żal do pracowników, którzy na przykład pracując szukają sobie w międzyczasie pracy. Nie pójdą i nie powiedzą, że jest im źle, że chcą, żeby to i to poprawić, że nie podoba im się to i tamto. Po prostu tego nie robią, nie wiadomo dlaczego. Boją się, czy co. Bo często tak jest, że pracownik mówi, że się teraz zwalnia. I praktycznie w większości wypadków on już ma nową pracę.
Przez ten czas, kiedy ten pracownik szuka pracy, on nie pracuje już z taką motywacją, jak wtedy, gdy został zatrudniony. Na początku, jak ludzie przychodzą do pracy, obiecują bardzo dużo. Później, jak już ich motywacja spadnie – mówię o tych, którym spada – to o tym nie mówią. Nie mówią, bo może sami czują się z tym źle? Bo przecież jeśli nie dają tego co kiedyś, to może ich wynagrodzenie powinno ulec zmniejszeniu. A mimo wszystko pobierają to wynagrodzenie w tej samej wysokości.

Prezes Panka powiedział również, że bardzo boli go fakt, że pracownicy nie przychodzą do niego ze swoimi problemami, a zamiast tego po prostu szukają nowego miejsca pracy i zwalniają się z dnia na dzień:

W tej chwili raczej nie ma szans, żeby pracownik dostał podwyżkę. Ale to nie wyklucza, aby przyszedł i powiedział, co go boli. Albo czego potrzebuje. Wtedy ja będę wiedział, co zrobić w przyszłości, jak już będzie lepiej.

Widzimy więc, że pan Maciej funkcjonuje w rzeczywistości, gdzie pracownicy dopuszczają się oszustwa, bo... szukają nowej pracy, kiedy są zatrudnieni jeszcze w poprzedniej. No popatrz, popatrz... Każdy powinien najpierw się zwolnić, a dopiero później pomyśleć o szukaniu nowego zatrudnienia. Zapewne tak, zdaniem pana prezesa, byłoby idealnie.

#4. Janusz Korwin-Mikke zapowiada założenie nowej partii


Perypetie Korwina w Konfederacji znalazły swoje zakończenie poprzez jego wykluczenie z możliwości dalszego kandydowania z ramienia partii w wyborach. Pan Janusz postanowił więc rozpocząć swój kolejny cykl i zrobić to, co zwykle robi w takich sytuacjach, czyli założyć nową partię.

Zapowiedział już to na łamach Gazety Wyborczej:

Zapowiedziałem, że czynię konkretne kroki, by założyć własną partię. Czekałem, żeby sprawdzić, ile osób się do mnie zgłosi. To ludzie, którzy podpisali zgłoszenie, że zobowiązują się wstąpić do partii i będą płacili składki. Zostały zadane bardzo konkretne pytania. Zamierzam ją założyć, ale czy ona zostanie zarejestrowana, to inna sprawa.

Tych osób ponoć jest dokładnie 350, przynajmniej jak na razie. A nowa partia Korwina ma zajmować się tym, czym zwykle zajmują się partie zakładane przez Korwina. A więc głównie walką z socjalizmem i Unią Europejską:

Przede wszystkim nastawiamy się na Unię Europejską, przeciwko eurosocjalizmowi.

Do założenia partii jest już bliżej niż dalej, o czym również zapewnił pan Janusz:

W najbliższych dniach zostanie złożony wniosek do sądu. Realny jest ten tydzień. Może się tak zdarzyć, że sąd nie zdąży zarejestrować i wystartujemy jako komitet wyborczy wyborców.

#5. Dziennikarka proponuje zniesienie święta 11 listopada, bo źle jej się kojarzy


Dziennikarka Eliza Michalik, znana m.in. ze swoich publikacji na łamach Onetu oraz bardzo kontrowersyjnych tez, które tam wygłaszała, postanowiła po raz kolejny przypomnieć o swoim istnieniu. Wypaliła więc od razu z grubej rury, poruszając temat Święta Niepodległości, które przypada na 11 listopada.

Nie odniosła się jednak do tego w pozytywny sposób, a raczej wręcz przeciwnie. Zaproponowała bowiem, aby święto... całkowicie znieść, bo źle jej się kojarzy:

Ludzie potrzebują upamiętniania dobrych momentów, ale potrzebują też pomocy, chociażby w postaci symboli, w przeżywaniu złych momentów. I o tym nie można zapomnieć. Na początek zniosłabym Święto Niepodległości, wykasowałabym tę datę 11 listopada, bo ona kojarzy się już wyłącznie faszystowsko, przemocowo i z płonącą Warszawą.

To jednak nie wszystko, bowiem dziennikarka zaproponowała również nową datę Święta Niepodległości. Miałaby ona przypadać na... 15 października.

A naprawdę ten 15 października, te wybory po niemal 10 latach pójścia drogą dyktatury, które przywróciły nas wolności, to byłaby taka świetna data i taki fajny ciepły październik. To byłoby świetne Święto Niepodległości.

Oczywiście, bo przecież 8 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości było dużo gorsze niż 123 lata pod zaborami.



W poprzednim odcinku: Kaczyński o anihilacji polskiego społeczeństwa

2

Oglądany: 51936x | Komentarzy: 202 | Okejek: 191 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

10.05

09.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało