Dzisiaj zapolujemy na zombie, porozmawiamy z nauczycielką oraz opowiemy żonie o niedawno obejrzanej produkcji filmowej...
Tego wieczoru zastrzeliłem już trzeciego zombiaka, który dobijał się do
moich drzwi. Zastanawia mnie tylko, dlaczego każdy z nich miał koszyczek
ze słodyczami...
by Misiek666
* * * * *
Nasza nauczycielka zapytała mnie, jakie jest moje ulubione zwierzę, a ja odpowiedziałem:
– Pieczony kurczak.
Ona
na to, że to nie jest śmieszne. Mówię jej, że się myli, bo wszyscy
inni w klasie się roześmiali. Ponadto rodzice nauczyli mnie, aby zawsze
mówić prawdę i to zrobiłem.
Nauczycielka wysłała mnie do gabinetu
dyrektora. Opowiedziałem mu, co się stało, a on też się roześmiał. Ale
potem powiedział, żebym nigdy więcej tego nie zrobił.
Następnego dnia nauczycielka zapytała mnie, jakie jest moje ulubione żyjące zwierzę. Odpowiedziałem:
- Kurczak.
- Dlaczego? - zapytała:
- Bo można z niego zrobić smażonego kurczaka.
Znowu wysłała mnie do gabinetu dyrektora. Roześmiał się, ale poprosił, żebym więcej tak nie robił.
A dziś nauczycielka zapytała, którą ze znanych osób lubię najbardziej.
Odpowiedziałem:
– Pułkownika Sandersa.
Zgadnijcie gdzie teraz jestem...
by Peppone
* * * * *
Oznaka nadchodzącej starości - gdy żartobliwe pytanie kobiety, czym się może odwdzięczyć, budzi u ciebie panikę.
by nicku
* * * * *
Biorąc pod uwagę to, że wampiry nie widzą swojego odbicia w lustrze powinniśmy bardziej docenić te ich nieskazitelne fryzury.
by skijlen
* * * * *
Funkcjonuje powiedzenie: "Jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny".
Problem w tym, że ci, którzy przygotowywali się do wojny, tak naprawdę
nie chcą już pokoju.
by Peppone
* * * * *
Oszukali mnie. Zamówiłem dwutonowy dzwonek. Wynająłem półciężarówkę i wózek widłowy. Przesyłka ważyła niecały kilogram...
by fulmar
* * * * *
Mąż mówi do żony:
- Ostatnio oglądałem film i mało co się nie posikałem!
- A co, taki był śmieszny?
- Nie, nie było przerw na reklamę.
by edward
* * * * *
Przy śniadaniu wnuk nazwał teściową ku*wą. Oczywiście, zaraz dostał od ojca po łbie, ale nie za mocno - tak, jak się umawiali.
by nicku
* * * * *
Poszedł domokrążca w Halloween do pracy.
I dostał z dyni.
by Peppone
* * * * *
100 odcinków temu bawiły nas takie dowcipy:
- Hej! Wyszedłeś już z domu wariatów?
- Tak, ale jakim kosztem! Musiałem abdykować z tronu!
by Peppone
* * * * *
Chciałem się zarejestrować na Amazonie, żeby obejrzeć kilka seriali.
Coś poklikałem, podałem swoje dane i okazało się, że od poniedziałku
zaczynam pracę w ich magazynie.
by krzys444
* * * * *
Szczepienie przeciwko koronce nie oznacza, że dana osoba nie jest już
niebezpieczna dla innych. Tak jak przed szczepieniem, w każdej chwili
może wyjść na ulicę i protestować przeciwko władzy.
by Peppone
* * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 1050 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!