Szukaj Pokaż menu

Kącik Kibica LXXV - Przemiły człowiek

21 873  
3   24  
Kliknij i zobacz więcej!Dobre wiadomości nadchodzą ze wszystkich stron. Małysz wygrał konkurs w Oberstdorfie, szczypiorniści idą jak burza, a przede wszystkim - Honza wraca do zdrowia. My tymczasem, wracamy do tego, co się działo na forach sportowych w ostatnim czasie. A działo się, oj działo…

  

ROSJANIE PRZYJECHALI PO SMOLARKA.

- Ooooo, czy to oznacza, że zniesiono embargo na polskie mięso?

  

PIŁKA NOŻNA.

- Dlaczego Polacy nigdy nie mają nazwisk na koszulkach w meczach towarzyskich i eliminacyjnych?

- Żeby nie poznali po nazwiskach, kto takie baty dostaje!

- Bo koszulki bez nazwisk są tańsze.

- Bo w całej Europie są znani, to po cholerę?

Skarpetki Prezesa Banku Światowego

45 501  
12   18  
To nieprawdopodobne ale prawdziwe, tak wyglądają skarpetki Prezesa Banku Światowego:

Kliknij i zobacz więcej!

Oczom wszystkich ukazały się te okazałe dziury w skarpetach podczas wizyty Wolfowitza w tureckim mieście Edirne gdzie postanowił odwiedzić meczet. Jak każe muzułmańska tradycja, musiał zdjąć przed wejściem buty... Paul Wolfowitz codziennie decyduje o miliardach dolarów, a sam zarabia w przeliczeniu ok. 100 000 zł miesięcznie.

A teraz spróbuj sobie wyobrazić jego slipki...

A jeśli chcesz zobaczyć większe zdjęcie skarpetek to kliknij na czytaj dalej.

Absurdy PRL: Listy do magazynu Veto

36 392  
7   9  
Kliknij i zobacz więcej!Tygodnik Każdego Konsumenta „Veto”, ukazujący się w latach 1982-1995, posiadał stałą rubrykę Konsumencki Krąg „Veto”, która była gazetowym odpowiednikiem książki skarg i zażaleń.  Ludzie skarżyli się na wszystko...

Kawa dla konia

W październiku ub.r. w sklepie gospodarstwa domowego w Chrzanowie kupiliśmy młynek do kawy. Młynek wyprodukowała Spółdzielnia Pracy „Młoda Gwardia” Elektromet z Bielska Białej. Młynek, owszem, ładny, w stylu retro, gatunek I, cena 770 zł., ma tylko jedną wadę: nadaje się tylko do popatrzenia. Kawę miele, ale na śrut dla krowy  albo konia, a kawę na ogół piją ludzie.
Może Spółdzielnia przestawi się na produkcję sprzętu rolniczego?
    Z. K. (Chrzanów)

Tajemnicza deska śniadaniowa

Kupiłem niedawno deskę śniadaniową z melaminy wyprodukowaną przez PPSBK „Prekom” w Świnoujściu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie karta informacyjna dołączona do artykułu: „Nie nadaje się do kontaktu z artykułami żywnościowymi.”
I co redakcja na to?

Bilet – rekordzista

We wrześniu ub.r. kupiłem w automacie na stacji Kraków Gł. bilet za 4 zł. na przejazd do Krakowa–Płaszowa. Przyznam, że wychodząca z automatu imponującej długości zielona, tekturowa taśma zrobiła na mnie duże wrażenie. Pomyślałem, że automat jest zepsuty i wyrzucił ze swego wnętrza całą zawartość, ale było to złudzenie. Ponownie wrzuciłem monety, automat w dalszym ciągu wypluwał to samo.
Zacząłem obserwować ludzi podchodzących do automatu – każdy wychodził z biletem długości... 22 cm!
Jestem studentem, nigdy nie pisałem do żadnej redakcji, ale tym razem to bezmyślne marnotrawstwo naprawdę mnie ruszyło...
J.P. (Warszawa)

Magiel – wandal

8 października ub.r. kupiłam bubel o nazwie „magiel ręczny” za 6844 zł., produkcji Spółdzielni Rzemieślniczej „Wielobranżowa” w Wałbrzychu. W czasie pierwszej próby maglowania zerwał się mechanizm do kręcenia wałkami, a nawiniętej na wałek poszwy nie można było w żaden sposób wyjąć. W sklepie, w którym kupiłam magiel, przyjęto reklamację i bubel wysłany został wraz z poszwą do producenta. W zamian otrzymałam inny magiel, ale nie zwrócono mi nowej poszwy z kory, której teraz nie kupię przecież w sklepie. Czy to jest uczciwe?

Chleb... na zapisy

W sklepie GS w Majdanie wprowadzona została sprzedaż wiązana... chleba. Klient, któremu udało się upolować świeży chleb, zmuszany jest do jednoczesnego zakupu pieczywa czerstwego.
Natomiast w sklepie GS w Zgrzebichach, aby uniknąć gromadzenia się zapasów czerstwego chleba, wpadli na pomysł sprzedaży pieczywa na zapisy.
Transport pieczywa odbywa się w sposób urągający zdrowemu rozsądkowi i higienie. Na brudną podłogę samochodu ciężarowego wrzuca się bezładnie gorące bochenki chleba, a na wierzchu ustawia się kilka pustych skrzynek. Do tych skrzynek, dopiero przed drzwiami sklepów zaopatrywanych w pieczywo, ładuje chleb konwojent „ustrojony” w fartuch kapiący od brudu. Skrzynki z załadowanym chlebem wnoszą do sklepu oczekujący na pieczywo klienci. Podłogę samochodu transportującego pieczywo czyści się symbolicznie zamiatając brudną miotłą.

Niebezpieczne słodycze

Zakupiłem niedawno „Karmelki Lido” produkcji ZPC „Goplana” – Zakład w Kargowej. Całe szczęście, że nie zdążyłem dać ich dziecku ani nikogo nimi nie poczęstowałem, bo nie wiadomo jakby się to skończyło. W jednym z cukierków odkryłem ogromny, ostry kawał żelaza! To skandal, żeby kontrola jakości tak renomowanych zakładów dopuszczała do podobnych przypadków.
R.R. (Tychy)

Klocki – buble

2 maja br. mój dwuletni syn dostał na urodziny klocki budowlane „Maxi” gat. I wyprodukowane przez Spółdzielnię Rzemieślniczą „Budowa” w Gdyni. Są to klocki, z których nie można niczego zbudować, nie dają się w żaden sposób połączyć. Nawet my, rodzice, nie potrafimy z nich niczego zbudować, a co dopiero małe dziecko. Produkcja tej zabawki zakrawa na niemiły żart, ciekawe tylko z kogo?

Smacznego!

Kupiłam niedawno słoik flaków wielkopolskich z pieczarkami za 94 zł. Po otwarciu słoika okazało się, że prawie w połowie wypełnia go kłąb włosów. Tę pikantną „przyprawę” przesyłam redakcji.
M.B. (Środa)

A jeszcze więcej Absurdów z czasów PRL możesz przeczytać w książce pod tym samym tytułem dostępnej np. w Merlinie
7
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Skarpetki Prezesa Banku Światowego
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Wizyta robocza premiera i ministra edukcji
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Absurdy PRL: Wynalazki II
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Absurdy PRL: Wynalazki I
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Co tam panie w internecie? III
Przejdź do artykułu Monstery 2006 czyli absurdy roku mijającego

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą