Szukaj Pokaż menu

„Co to może być?” – „Czym są te nitki w moim krakersie?”

44 156  
346   16  
Czasem ludzie znajdą coś i nie mają pojęcia, co to jest lub do czego to służy. Internauci zawsze chętnie wszystko wyjaśnią.

Rzeczy, których zwyczajny zjadacz chleba nigdy nie przeżyje

29 909  
128   57  
Spójrzmy prawdzie w oczy – nie jesteśmy w stanie doświadczyć absolutnie wszystkiego za życia. Ba! Do wielu doświadczeń nie mamy nawet dostępu jako „normalni ludzie”. A o co konkretnie chodzi? Internauci postanowili wymienić kilka takich rzeczy.

Choroba nie wybiera, czyli 7 specyficznych przypadków, które dopadły znanych i lubianych

38 336  
179   8  
Szlachetne zdrowie… czyli jedna z tych rzeczy, których nie da się tak łatwo kupić – nawet dysponując ogromnym zapasem gotówki.

#1. Tom Cruise



Miał sześć lat, kiedy zdiagnozowano u niego dysleksję, szkołę średnią kończył niemal jako „funkcjonujący analfabeta” – w dużej mierze dzięki pomocy ze strony siostry. Normalnie czytać nauczył się dopiero w 1986 roku, mając dwadzieścia cztery lata. To wszystko nie przeszkodziło mu zostać jednym z najpopularniejszych aktorów na świecie i zyskać reputację człowieka mogącego wszystko, co sobie wymarzy. Tom Cruise niedawno skończył 61 lat i ma się doskonale.
dyslexiahelp.umich.edu

#2. Mike Birbiglia



To prawda, Mike Birbiglia nie dorównuje popularnością Tomowi Cruise’owi, ale z pewnością zasługuje, by znaleźć się na tej liście. Amerykański komik bowiem lunatykuje… i to w stopniu, który daleko wykracza poza spacer do lodówki o drugiej nad ranem. Którejś nocy Mike wyskoczył z drugiego piętra hotelu – bo śniło mu się, że w budynek uderzy rakieta. Aby uchronić się przed podobnymi atrakcjami, komik śpi co noc w śpiworze i rękawiczkach, ograniczając ryzyko doznania obrażeń.
npr.org

#3. Dave Bautista



Metr dziewięćdziesiąt trzy wzrostu, ponad sto trzydzieści kilogramów wagi – Dave Bautista to nie ułomek. Zanim został aktorem, Dave był profesjonalnym wrestlerem, regularnie stawiając się w ringu i fundując widzom doskonałe przedstawienie (abstrahując od „realizmu” wrestlingu). Nawet udawane walki wymagają dużej aktywności, w czym… nie pomaga astma, z którą mierzy się Dave. Zdarzało się więc, że chował pod ringiem inhalatory, by w razie problemów z oddychaniem podczas walki móc sobie pomóc.
talksport.com

#4. Danny DeVito



Sam w sobie Danny DeVito na pewno jest dobrym i zabawnym człowiekiem, któremu kariery mógłby pozazdrościć niejeden aktor. Czy jednak DeVito osiągnąłby aż tak wiele, gdyby nie sympatyczny, aczkolwiek dość specyficzny wygląd? Aktor ma zaledwie 147 centymetrów wzrostu, za co odpowiada „choroba Fairbanka”, dysplazja kostno-stawowa. Wywołuje ona nieprawidłowości w tworzeniu i wzroście kości oraz stawów, co może przełożyć się – jak u Danny’ego – na niedobór centymetrów.
express.co.uk

#5. Daniel Radcliffe



Miło byłoby, gdyby dało się – ot tak – wyczarować sobie rozwiązanie dowolnego problemu… Niestety ludzka natura bywa w tej kwestii nieubłagana, a skoro sam Harry Potter nie jest w stanie sobie z niektórymi rzeczami poradzić, to co pozostaje nam, zwykłym mugolom… Żarty na bok, bo sprawa jest naprawdę bolesna – Daniel Radcliffe cierpi na klasterowe bóle głowy, które potwornie dają się we znaki, oraz dyspraksję utrudniającą – w gorszych momentach – wykonywanie podstawowych czynności, takich jak choćby zawiązanie butów.
huffingtonpost.co.uk

#6. Patrice O’Neal



Czasem lepiej nie słuchać, co komicy mają do powiedzenia… ale już, słowo się rzekło, a więc jedziemy dalej. Patrice O’Neal, nieżyjący już od ponad dziesięciu lat amerykański stand-uper, otwarcie opowiadał o swojej urolagni. Brzmi niewinnie, a w praktyce oznacza ponadstandardowe zamiłowanie do moczu – seksualną fascynację wszystkim, co z nim związane. Czy może wyjść z tego coś dobrego? I owszem – diagnoza. O’Neal postanowił przebadać się po tym, jak jego dziewczyna stwierdziła, że jego mocz… smakuje jak tort urodzinowy. Okazało się, że komik ma cukrzycę (która ostatecznie doprowadziła do udaru i śmierci).
jonahweiner.com

#7. Ernest Hemingway



Warto mieć trochę szczęścia i dobrze się urodzić… choć oczywiście owo dobrze może oznaczać bardzo wiele różnych rzeczy. Czy Ernest Hemingway świetnym pisarzem był? Oczywiście, że tak. A szczęśliwym człowiekiem? To już zupełnie odmienna kwestia – bo szczęśliwi rzadko kiedy popełniają samobójstwo. Hemingway cierpiał na hemochromatozę, nadmierne przyswajanie żelaza, co wpływało negatywnie na jego stan fizyczny i psychiczny, i co ostatecznie doprowadziło go do ostatecznej decyzji. Tyle że – skoro mowa była o urodzeniu – nie był sam. Samobójstwo popełnili też jego ojciec, siostra i brat. Przekazywana genetycznie choroba okazała się szczególnie tragiczna w skutkach.
artofmanliness.com
179
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Rzeczy, których zwyczajny zjadacz chleba nigdy nie przeżyje
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu 7 nietuszowanych ciekawostek o kosmetykach
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Najgłupsze, najśmieszniejsze lub najdziwniejsze pozwy sądowe, jakie widział świat
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Pracownicy gastronomii opowiadają o dziwnych zamówieniach klientów
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą