#1. Darmowe liście z warzyw dla zwierząt domowych w moim lokalnym supermarkecie.

#2. Ten irlandzki supermarket oferuje spokojne wieczory dla osób wrażliwych na hałasy.

#3. Crayola uruchomiła w tym sklepie z artykułami biurowymi punkt, w którym samemu można ułożyć swój zestaw kolorów.

#4. Nasz lokalny supermarket produkuje sok z niesprzedanych owoców. Dosłownie zero odpadów.

#5. Ten sklep dla dzieci ma różnego rodzaju nawierzchnie do „testowania” wózków.

#6. Wózek spożywczy mocowany do wózka inwalidzkiego, aby zapewnić większą niezależność niepełnosprawnym podczas zakupów.

#7. Widocznie to takie niepopularne na Zachodzie... W Polsce możesz kupić na wagę lub nawet i na sztuki mrożone pierogi i warzywa, zamiast kupować je w opakowaniach.

#8. Mój sklep spożywczy zaczął tanio sprzedawać przejrzałe banany z przepisem na chleb bananowy na torebce.

#9. Kasa w markecie, przy której nie leżą żadne cukierki.

#10. Nasz lokalny sklep uprawia na miejscu własne warzywa liściaste i zioła.

#11. Darmowe owoce dla najmłodszych – w trosce o ich zdrowie i prawidłowy poziom witamin w organizmie.

#12. W niemieckim supermarkecie mają szkła powiększające zamontowane na każdym wózku sklepowym, co jest wielką pomocą dla osób mających problem ze wzrokiem.

#13. Drogeria w Sztokholmie, która oferuje szampony i inne płyny w butelkach, które można wielokrotnie napełniać z dozowników.

#14. W tym sklepie kasjerzy wieszają flagi przy swoich kasach, aby wskazać, w jakim języku mówią.

#15. Specjalne krzesło z wcięciem na torby zakupowe.

#16. Warzywniak, w którym można zobaczyć fotografie rolników, od których zakupiono warzywa i owoce.

#17. Specjalny podest, na którym mogą stać dzieci, podczas gdy rodzice swobodnie pchają wózek w markecie

#18. Koszyki w szwedzkich marketach mają mapkę marketu, żeby łatwiej było znaleźć pożądany przedmiot.

#19. W tym sklepie ze sprzętem sportowym znajduje się basen do testowania sprzętu wodnego.

#20. Dwa różne zestawy koszyków na zakupy w domu towarowym w Bangkoku. Dla tych, którzy potrzebują pomocy i tych, którzy nie chcą, żeby ktoś ich nagabywał podczas zakupów.