Pokemony zrobiły w ostatnich latach dużo dobrego, zachęcając wielu do ruszenia się z domu. To, że przy okazji kilka osób weszło prosto pod samochód, to już zupełnie inna kwestia.
W tym odcinku m.in. dziewczyna, która podbiega do samochodu i dzieje się rzecz nieoczekiwana, obraz, który da się usłyszeć oraz pewna pani, która chciała nakarmić strusia.
Tym razem postanowiliśmy urządzić sobie z wami kolejną zabawę. Zadaliśmy na naszym Facebooku krótkie pytanie: co jest w pełni legalne, choć robienie tego wydaje się nielegalne? A oto najciekawsze z waszych odpowiedzi.
My zaczęliśmy:
Wejście do sklepu i przejście obok ochroniarza po tym, jak nic się w tym sklepie nie kupiło.A potem poszło...
#1.
Zakłócanie ciszy nocnej w pracy na nocnej zmianie.
#2.
Wziąć Apap noc w dzień.
#3.
Wciąganie białej tabaki na lotnisku przed kontrolą bezpieczeństwa... jakoś dziwnie się potem celnicy patrzą.
#4.
Używanie kremu na noc w dzień.
#5.
Kopanie w swojej torebce w poszukiwaniu telefonu, będąc między półkami w Auchan. Zawsze się boję.
#6.
Smarowanie stóp kremem do rąk.
#7.
Niewpuszczanie księdza po kolędzie.
#8.
Naj**anie się w środę.
#9.
Używanie ładnej porcelanowej filiżanki zamiast ja postawić za szkłem.
#10.
Picie piwa na środku starówki, bo to ogródek lokalu, gdy picie pół metra obok to już rażąca demoralizacja młodzieży.
#11.
Wzięcie L4, jak jest się chorym.
#12.
Jechanie do samego końca kończącego się pasa i włączanie się na suwak.
#13.
Zjedzenie mieszanki studenckiej nie studiując.
#14.
Szukanie pracy jak masz pracę.
#15.
Powiedzenie "mieszkam w bloku" telefonicznemu akwizytorowi, który chce mi wcisnąć fotowoltaikę, choć mieszkam we własnym domu.
#16.
Ułożenie puzzli w pół godziny, gdy na opakowaniu jest napisane od 3ech do 5ciu LAT!!!
#17.
Jedzenie konserwy turystycznej w domu. Nikt tego nie sprawdza.
#18.
Telefon do managera, że jesteś chora/chory, kiedy naprawdę jesteś.
#19.
Fotografowanie/nagrywanie obiektów wojskowych.
#20.
Picie Tchibo Family, nie mając rodziny.
#21.
Zjedzenie chrupek przeznaczonych na trasę wycieczki autokarowej, zanim on w ogóle ruszy.
#22.
Zjedzenie paprykarzu szczecińskiego nie będąc mieszkańcem Szczecina.
#23.
Zainstalowanie wersji oprogramowania do użytku domowego, a korzystanie w mieszkaniu.
#24.
Używać jednorazowej maszynki do golenia przez miesiąc.
#25.
Koszenie trawy W NIEDZIELĘ.
#26.
Jazda na rowerze miejskim poza miastem (oni nawet tego nie sprawdzają).
#27.
Picie coli w szklance pepsi.
#28.
Powiedzenie "to jednak podziękuję", słysząc cenę, która nas przerasta.
#29.
Płacenie rano za zakupy o wartości 2 zł banknotem 200 zł.
#30.
Używanie darmowego WinRARa dłużej niż 30 dni.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą