Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Rosja wypuściła propagandowy spot, mający zniechęcić rodaków do ucieczki z kraju - Co nowego w technologii?

37 264  
188   78  
W dzisiejszym odcinku Elon Musk zrobi fikołka, iPhone zadzwoni na pogotowie, a polski rząd będzie chciał nam ograniczyć dostęp do kina ślizganego.

#1. Rosja wypuściła propagandowy spot, mający zniechęcić rodaków do ucieczki z kraju


Ten kto mieszka obecnie w Rosji, ten w cyrku się nie śmieje. Nic więc dziwnego, że spora część Rosjan kombinuje, jak tu uciec na ten znienawidzony przez Matuszkę Rosiję, przesiąknięty zgnilizną do szpiku kości Zachód. „Częściowa mobilizacja” wcale nie poprawiła sytuacji. Rosyjska propaganda poczuła się więc w obowiązku, aby zniechęcić swoich obywateli do opuszczania kraju i ucieczki na Zachód.

Spot zawiera wątek LGBT, klękanie przed Afroamerykanami, roszczeniowych wegetarian i problemy z tym, że ktoś ma dziecko. Zobaczcie zresztą sami:

https://youtu.be/xsWptHaf-mU

#2. Rząd chce ograniczyć dostęp do p0rno


Nie od dzisiaj rząd stara się stworzyć ustawę, dzięki której Polacy mieliby nieco utrudniony dostęp do treści p0rnograficznych. Pojawiało się już wiele pomysłów w tej kwestii. Tym razem postanowiono jednak nie iść w żadną ze skrajności i wybrać nieco bardziej stonowane rozwiązanie.

Najnowszy projekt ma nałożyć wiele obowiązków na dostawców internetu. W ich gestii będą leżały trzy kluczowe kwestie:
  • Wprowadzenie mechanizmu blokowania dostępu do treści p0rnograficznych w sieci;
  • Promowanie i informowanie użytkowników o tychże mechanizmach;
  • Sporządzenie raportu dotyczącego dwóch powyższych.

Będzie też konieczność stworzenia specjalnego rejestru. Będzie on podzielony na dwie sekcje. Abonentów, którzy wyrazili chęć ograniczenia dostępu i tych, którzy tej chęci nie wyrazili. Jeśli ktoś jednak chęć wyraził i później będzie chciał z tego zrezygnować, to wtedy pojawiają się schody. Będzie bowiem od niego wymagane potwierdzenie tożsamości, a więc przymus okazania dowodu.

#3. iPhone 14 dzwoni na pogotowie, kiedy użytkownik jest na rollercoasterze


Jedną z funkcji, która pojawiła się w nowych iPhone’ach 14 jest tzw. Crash Detection. Pozwala ona na wykrywanie wypadków samochodowych i samodzielne wezwanie odpowiednich służb ratowniczych. Brzmi super, prawda? Otóż nie do końca, a wszystko przez pewne mankamenty związane z prawidłowym działaniem nowego rozwiązania.

Niedługo po premierze telefonu wyszło na jaw, że Crash Detection „dzwoni” na 911, kiedy użytkownik jest w wesołym miasteczku i korzysta z tamtejszych atrakcji – a konkretnie z kolejki górskiej.

Przytoczę przykład 39-letniej Sary z USA, która odwiedziła miasteczko Kings Island w Cincinnati w stanie Ohio. Po przejażdżce na kolejce górskiej kobieta odkryła, że ma kilka nieodebranych połączeń. Okazało się, że dzwonili do niej… ratownicy medyczni, którzy zaczęli jej poszukiwać.


Po automatycznym zgłoszeniu wykonanym przez iPhone’a, ratownicy próbowali skontaktować się z kobietą. Kiedy nie odbierała, doszli do wniosku, że musi być poważnie, bo straciła przytomność. Tymczasem Sara beztrosko oddawała się przejażdżce rollercoasterem.

Po przebadaniu tematu okazało się, że podobnych zgłoszeń było znacznie więcej, a sam system Crash Detection ma sporo wad, które należy naprawić. W przeciwnym wypadku czas ratowników medycznych będzie marnowany na takie przypadki, jak przytoczony powyżej.

#4. Próbował zarysować nowego Apple Watcha, ale zamiast tego rozwalił stół


Zapewne kojarzycie nowego Apple Watcha Ultra? Urządzenie za niemal 5 tys. złotych, które skierowane zostało przede wszystkim do profesjonalistów. Można z nim nurkować bardzo głęboko, wchodzić na wysokie góry i uprawiać wiele innych ekstremalnych sportów, a Apple Watch ma nam w tym wszystkim pomagać.

Nie będziemy w tym miejscu rozważać sensowności dokonywania tego typu zakupu i na ile ten Apple Watch rzeczywiście może okazać się przydatny komuś, kto zajmuje się tego typu rzeczami profesjonalnie. Zajmiemy się natomiast pewnym pechowym testem wytrzymałościowym zegarka.

Zegarek poddawany był wielu próbom. Na początku zrzucany był z wysokości, potem przyszła pora na walenie w niego młotkiem. Jego wytrzymałość okazała się na tyle imponująca, że w trakcie uderzania ciężkim młotkiem najpierw pękła sklejka, z której zrobiony był stół, podczas gdy wyświetlacz Apple Watcha pozostał nietknięty. Youtuber musiał włożyć naprawdę dużo siły i walić bez opamiętania, aby rozbić szkło. Zobaczcie sami:

https://youtu.be/E9zZuz7UhJQ

#5. Starlink zawodzi Ukraińców


Pamiętacie jeszcze te wszystkie huraoptymistyczne doniesienia, że Elon Musk ratuje Ukraińców i daruje im wiele zestawów do odbioru internetu Starlink? Otóż to wszystko nie było do końca takie, na jakie wyglądało. Po czasie okazało się bowiem, że lwia część Starlinków przekazanych Ukrainie sfinansowana została przez rząd USA. To jednak nie wszystko, bowiem wiele z nich zakupił nawet rząd Polski oraz sam Obajtek (no może nie sam, bo za pieniądze z Orlenu). Elon Musk i SpaceX poniosło również swoje koszty, nie były one jednak tak duże, jak niektórym się wydawało.

Starlinki na pewno były niezastąpionym narzędziem na froncie. Pozwalały na bezproblemową komunikację w sytuacjach, gdzie wszystkie inne środki komunikacji w okolicy zawodziły albo były zbyt ryzykowne. Na froncie taka przewaga może naprawdę dużo zmienić. Problem jednak polega na tym, że Starlinki zaczęły szwankować.


Kwestia ta była wielokrotnie zgłaszana przez ukraińskich żołnierzy. Najciekawsze w tym wszystkim jest jednak to, że problemy głównie dotyczą Starlinków użytkowanych w strefie działań zbrojnych – a więc w Chersoniu, Zaporożu, Charkowie, Doniecku i Ługańsku, czyli tam, gdzie łączność jest najbardziej potrzebna.

Elon Musk proszony o komentarz w sprawie odpowiedział, że to, co dzieje się z systemem w Ukrainie to tajna, wojskowa sprawa. Co jest o tyle dziwne, bo o usterkach donoszą sami żołnierze z frontu.


Na koniec mamy wisienkę na torcie. Elon Musk został podobno poproszony o rozszerzenie działania ukraińskich Starlinków o Krym. Miliarder ponoć odmówił, w obawie przed… atakiem nuklearnym ze strony Rosji. W trakcie niedawnego spotkania z Putinem, Musk rzekomo uzyskał informacje, iż wszelkie próby odbicia Półwyspu Krymskiego przez Ukraińców mają spotkać się ze zdecydowaną odpowiedzią ze strony Rosji. Oczywiście chodzi o odpowiedź w postaci ataku jądrowego.

Musk nie chcąc doprowadzić do eskalacji konfliktu na taką skalę, nie zgadza się na rozszerzenie działania systemu Starlink.

W poprzednim odcinku: Jedna ładowarka w całej Unii Europejskiej przegłosowana

2

Oglądany: 37264x | Komentarzy: 78 | Okejek: 188 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

09.05

08.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało