#1.

Nie musisz zachowywać się jak milczący psychol. Minęły już czasy, gdy byłeś nastolatkiem i waliłeś sobie gruchę, gdy rodzice byli w sąsiednim pokoju.

#2.

Wierzcie lub nie... przysiady i power cleans. Ćwiczysz prostatę, dbasz o sylwetkę i wytrzymujesz dłużej w łóżku. Masz też silniejsze erekcje.

#3.

Gra wstępna. Nauczono mnie, że seks polega na "zrobieniu swojego i założeniu gaci". Zadowolenie kogoś podczas gry wstępnej otwiera morze nowych możliwości.

#4.

Stymulacja prostaty.

#5.

Nie kupuj tanich prezerwatyw.

#6.

Nie ma czegoś takiego, jak "za dużo gry wstępnej". Przy okazji dla panów: suplementy zawierające korzeń maca. Podziękujecie później.

#7.

Wazektomia.

#8.

Znalazłam porno, które mi się podoba. Łatwiej robię się wilgotna i rozgrzewam się, zanim mąż skończy kąpiel.

#9.

Seks nocą w plenerze. Czujemy się tacy wolni...

#10.

Trawka + seks = wspaniały orgazm.

#11.

Odchudzanie. Jestem bardziej mobilna, mogę się łatwiej wyginać, mam większą wytrzymałość i czuję się bardziej komfortowo w swoim ciele.

#12.

Odstawienie antykoncepcji hormonalnej. Łykałam tabletki przez 17 lat i nie zdawałam sobie sprawę z licznych efektów ubocznych, dopóki nie zmieniłam tej metody na inną.
Wróciło mi libido, poziom energii jest wyższy i jestem bardziej stabilna emocjonalnie. Żałuję, że wcześniej nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak hormony na mnie wpływają. Szczerze czuję się inną osobą na tyle różnych sposobów i zastanawiam się, jak wyglądałoby moje życie, gdybym nigdy nie brała tych tabletek.

#13.

Zabawki. Umawiałam się z jednym facetem, który nie uznawał zabawek, bo "zagrażały jego męskości". Według niego tylko on mógł robić mi dobrze. Mój obecny narzeczony lubi w łóżku korzystać z gadżetów – to było dla mnie wielkie odkrycie. Bardzo polecam każdemu!

#14.

Kilka rzeczy:
Bieganie - znacznie zwiększyło moją wytrzymałość i straciłem sporo zbędnych kilogramów. Mogę robić to tak długo jak chcę bez kropelki potu czy zadyszki.
Viagra – jest jak magiczny eliksir dla kutasa.

#15.

Swingowanie z innymi parami.

#16.

Wibrator na sutkach. Spróbowałam w tym tygodniu. Wspaniałe.

#17.

Bidet. Nie pytaj, po prostu kup.

#18.

Trudny wybór pomiędzy nastrojowym światłem (zwanym także najtańszymi paskami LED) i muzyką. Dawniej uprawiałem seks w całkowitej ciemności jak przystało na prawdziwego mężczyznę, ale teraz zawsze mam światło przechodzące w różne kolory i muzykę instrumentalną w tle. Nie za głośno, by nie zagłuszyć jęków, ale – do diaska - seks jest o wiele bardziej intensywny. Zioło też nie zaszkodzi.