Richard Cottingham prześladował, torturował i zabijał młode kobiety i dziewczęta. Maniak odcinał głowy zwłokom, nie pozostawiając śladów na miejscu zbrodni. Dopiero teraz, po spotkaniach z Jennifer, zaczął stopniowo ujawniać prawdę.


Deedeh Goodarzi była jedną z dwóch kobiet zabitych przez seryjnego mordercę Richarda Cottinghama w hotelu w Nowym Jorku 2 grudnia 1979 roku. Morderca odciął głowy i ręce Deedeh i nieznanej 16-letniej dziewczynie, i zabrał je ze sobą. Czaszek kobiet nigdy nie odnaleziono.

Obecnie maniak przebywa w więzieniu w New Jersey pod zarzutem zamordowania co najmniej 11 kobiet i dziewcząt. Co zadziwiające, zaprzyjaźnił się z biologiczną córką Deedeh, Jennifer Weiss. Jenny mówi, że nawiązała kontakt z zabójcą swojej matki, aby dowiedzieć się prawdy o jej losie i losie innych ofiar.

Możliwe więzy krwi

Jennifer została adoptowana przez rodzinę zastępczą z New Jersey w wieku czterech lat. Dziewczyna poznała prawdę o śmierci matki, gdy miała 24 lata. Teraz Amerykanka pisze listy do odsiadującego karę więzienia 75-letniego Cottinghama. Dziewczyna zaczęła go odwiedzać w 2017 roku i od tego czasu widziała się z nim ponad 30 razy. Uważa, że to jedyny sposób na wydobycie od niego niezbędnych informacji. W jednym z listów maniak poprosił dziewczynę o wybaczenie. Potem Jennifer postanowiła przyjść do niego na widzenie, aby uzyskać odpowiedzi na pytania.


Deedeh Goodarzi była elitarną prostytutką pochodzenia irańskiego. Porzuciła swoją nowo narodzoną córkę, gdy ta miała zaledwie dwa tygodnie. Nie udało się znaleźć informacji o biologicznym ojcu dziewczynki.
Według relacji Cottinghama, znał Deedeh od dwóch lat. To nasunęło Jenny myśl, że maniak może być jej biologicznym ojcem. Zabójca zgodził się już na wykonanie testu DNA.


Dla wielu osób przyjaźń córki z zabójcą jej matki wydaje się dziwna. Ale Jennifer jest pewna, że to jedyny sposób, aby dowiedzieć się więcej o losie jego ofiar. Jest gotowa zrobić wszystko, aby dotrzeć do prawdy.

Pierwsze spotkanie

Kiedy córka zamordowanej Deedeh po raz pierwszy przyszła na spotkanie z Cottinghamem, szczerze powiedziała sprawcy, że jest gotowa się z nim widywać w zamian za szczegółowe informacje o zbrodniach.


Na początku lat 80. Richard Cottingham został oskarżony o pięć morderstw, a w ciągu następnych czterdziestu lat przyznał się do kolejnych sześciu morderstw.
Uważa się, że w rzeczywistości maniak zabił około 80-100 osób w ciągu 17 lat.
W kwietniu 2021 przyznał się do uprowadzenia, torturowania i utopienia 17-letniej Mary Ann Pryor i 16-letniej Lorraine Marie Kelly w 1974 roku.
Przestępca złożył te zeznania dzięki komunikacji z Jenny, która nieustannie zachęca go do mówienia o innych morderstwach. Przyznanie się do zamordowania Mary i Lorraine było pierwszym, przy którym wykazał skruchę. Maniak powiedział, że nie musiał zabijać dziewczynek, ale bał się, że wydadzą go policji.

Polowanie na prostytutki

Jennifer zdołała namówić Cottinghama do rozmowy. Opowiedział jej o swoim dzieciństwie. Maniak miał nienasycone pożądanie seksualne, prawie nie spał. Morderca wierzył, że z ofiarami może zrobić co tylko zechce.


Sprawca atakował głównie prostytutki. Chciał je „ukarać”, ale wśród jego ofiar były nastolatki, kobiety w ciąży i młode matki. Cottingham rozbierał je, bił, odcinał głowy i piersi. Na ciałach ofiar znaleziono oparzenia papierosami i rany kłute. Większość dziewcząt została uduszona.

Maniak chciał zademonstrować swoją wyższość nad innymi ludźmi. Pragnął wygrać, lubił oszukiwać i kraść. Cottingham uważał się za pana życia.

Podwójne życie

Richardowi Cottinghamowi udawało się pozostawać poza kręgiem zainteresowania policji do 1980 roku – ponad dziesięć lat po pierwszym znanym morderstwie. Na początku lat 70. odebrał życie 29-letniej matce dwojga dzieci, Nancy Vogel. W samochodzie znaleziono uduszoną nagą kobietę. Maniak przyznał się do tego morderstwa dopiero w 2010 roku.

Cottingham szukał swoich ofiar w rejonie Times Square. Od 15.00 do 23.00 pracował dla firmy ubezpieczeniowej na Manhattanie, a jego żona z trójką dzieci mieszkała w New Jersey.

Sprawca nie pozostawiał po sobie żadnych śladów, więc władze nie miały pojęcia, że mają do czynienia z seryjnym mordercą.


Maniak został aresztowany w 1980 roku. Po tym, jak jego żona złożyła pozew o rozwód, liczba morderstw wzrosła. Cottingham został przyłapany na gorącym uczynku w hotelu w New Jersey w maju 1980 roku podczas torturowania kolejnej ofiary. Jej krzyki zaalarmowały personel hotelu. Dwa tygodnie wcześniej morderca zabił inną kobietę w tym samym hotelu.

Ujawnianie spraw

Zdrowie mordercy nieustannie się pogarsza, a Jennifer Weiss nadal próbuje się z nim komunikować, aby wyciągnąć jak najwięcej informacji. Córka zamordowanej Deedeh współpracuje z doktorem Peterem Wrońskim, śledczym i historykiem medycyny sądowej, nad mapowaniem innych niewyjaśnionych morderstw w New Jersey.


Richard Cottingham odsiaduje dożywocie w więzieniu w New Jersey. Uważa się, że nigdy nie poznamy prawdziwej liczby popełnionych przez niego morderstw. Maniak zabierze ze sobą do grobu pełną prawdę o swoich okrucieństwach.