Szukaj Pokaż menu

Po prostu piękne dziewczyny

37 416  
522   45  
Nie byłem w stanie oprzeć się ich urodzie...

Hołodomor – jedna z największych zbrodni XX wieku

71 809  
634   148  
Plum! – od codziennych obowiązków odciągnął mnie sygnał obwieszczający nadejście wiadomości na jednym z komunikatorów zainstalowanych w mojej komórce. To mój ziomeczek, wyraźnie poruszony, przesłał mi link. „Tylko czytaj szybko, bo zaraz to skasują! Oni chcą zataić prawdę, mówię ci!” – pisze zamiast standardowego „Cześć! Co tam? Pijemy?”. Jedno niewinne kliknięcie przenosi mnie do alternatywnej rzeczywistości. Tej, w której nazistowski naród zdziczałych Ukraińców masakruje własnych cywilów, aby taplając się w morzu krwi niewiniątek, zrzucić winę za wojenne zbrodnie na szlachetnych, ogolonych i życzliwych światu Rosjan.

21 sytuacji, w których ludzie doznali szoku kulturowego w obcym kraju

130 958  
548   145  
Dobrze jest chociaż raz w życiu odwiedzić jakiś odmienny kulturowo kraj i zobaczyć na własne oczy, jak żyją w nim ludzie. Należy się jednak przygotować na to, że możemy doznać lekkiego szoku. I właśnie o takich zaskoczeniach opowiedzą nasi dzisiejsi bohaterowie.

#1.



Przeprowadziłem się z Europy do USA i byłem w szoku, jak Amerykanie wielbią swoich polityków. Ludzie, to są funkcjonariusze publiczni, PŁACICIE IM, wasze podatki na nich idą, ONI PRACUJĄ DLA WAS!

by zlta

#2.

Jestem Kanadyjczykiem, który pracował przez jakiś czas w Nowej Zelandii. Zadziwiły mnie tam dzikie ptaki w pomieszczeniach - np. latały sobie swobodnie po terminalu, kiedy wysiadłem z samolotu w Auckland. Może to błahostka, ale wydawało mi się to dziwne.

by Ramone2017

#3.



Jedyną naprawdę zaskakującą rzeczą podczas wizyty we Francji była dla mnie swoboda, z jaką ludzie rozmawiają tam na tematy tabu. Szok kulturowy przeżyłam dopiero po powrocie do domu i porównałam, jak wygląda to u nas.

by Macbee1046

#4.

Pochodzę z USA i swoją pierwszą podróż zagraniczną odbyłam do Japonii. Widziałam tam sporo dzieci, które podróżują same, a do tego zostawiają na siedzeniu swoje plecaki, kiedy idą zamówić sobie coś do jedzenia itp. W ogóle nie martwią się, że ktoś im coś ukradnie. Bardzo mnie to zdziwiło, ale jednocześnie dało mi poczucie takiego bezpieczeństwa, jakiego nigdy nie czułam w Stanach.

by littlebosleeps

#5.



Pochodzę z Holandii. Kiedy byłem w Kanadzie, wszystko wydawało mi się OGROMNE. Duże samochody poruszające się po szerokich drogach, duże restauracje, ogromne galerie handlowe. Pamiętam, jak chyba z godzinę przedzieraliśmy się przez przedmieścia i ciągle myślałem o tym, że za następnym zakrętem już na pewno wyjedziemy z miasta. Ale miasto zdawało się nie mieć końca.

by yehboyj

#6.

Ja swój mały szok kulturowy przeżyłem w momencie kiedy pewien Maorys - a był to kawał chłopa - poprosił, żebyśmy zetknęli się nosami na powitanie. Wyglądał na lekko wkurzonego moim ociąganiem się, więc w końcu się przemogłem i dotknąłem nosem jego nosa. W reakcji otrzymałem jeden z największych uśmiechów, jakie w życiu widziałem - aż cały dom kultury pojaśniał.

by 0_1_0_2

#7.



W Stanach wszystko ma swoją wersję drive-thru! Kawiarnia drive-thru, bankomat drive-thru, nawet monopolowy drive-thru!

by ExampleOtherwise

#8.

Jestem Amerykaninem, który mieszkał jakiś czas w Holandii. Kiedy pierwszy raz poszedłem tam do lekarza, okazało się, że był przygotowany i wcześniej przeczytał sobie moje wyniki. A za wizytę zapłaciłem ledwie kilka euro. Szok...

by 1000bugswritten

#9.



Zadziwiły mnie warzywniaki w USA - ilość jedzenia, jaka się tam marnuje, jest zatrważająca. A jeśli chodzi o szok w drugą stronę, już po powrocie do Europy, to powiem tylko tyle: ludzie, zagadanie do obcej osoby i bycie miłym naprawdę wiele nie kosztuje.

by ItsNotBinary

#10.

W Meksyku widziałem dzieciaki, które wpieprzały świerszcze jak popcorn. Albo cztero- lub pięciolatkowie sprzedający na ulicy gumy do żucia o godzinie 22 - też norma.

by shorething0264

#11.



Mnie we Francji zaskoczyły pary, które publicznie się całują, przytulają itp. Pochodzę z małego, konserwatywnego kraju azjatyckiego i u nas czegoś takiego nie ma. Jeśli już, to jest to co najwyżej trzymanie się za ręce.

by HitherFriendly

#12.

Hiszpanie i ich późne jedzenie obiadu. Szanuję to, ale o 18 byłem już głodny, a o tej porze - ku mojego ogromnemu zdziwieniu - restauracje były jeszcze pozamykane.

by Trippinupthestairs

#13.



Mnie zdziwiła sjesta we Włoszech w środku dnia, kiedy pozamykali wszystko na dwie godziny. W ogóle cała ich kultura znacznie się różni od amerykańskiej, ale podobało mi się tam.

by matsklein

#14.

Nie tak dawno (9 miesięcy temu) przeprowadziłem się do USA i nadal nie mogę się przyzwyczaić do tego, że wszyscy pytają "jak się czuję". Pochodzę z Norwegii i gdyby u nas kasjer w sklepie zapytał mnie "jak się czuję", to strzeliłbym buraka i nie wiedział, co odpowiedzieć.

by lassef

#15.



Ludzie chodzący boso w Nowej Zelandii. Byli wszędzie - w Starbucksie, w galeriach handlowych, w środkach transportu publicznego, nawet po ulicy tak łazili. Bez butów, bez skarpetek, na pełnej wyjebce.

by skyfelldown

#16.

Mnie rozwaliła skala nonszalancji Amerykanów w marnowaniu wszystkiego dookoła. Potrafią zostawić odkręcony kran i iść sobie gdzieś, albo wyrzucają od razu jedzenie, jeśli nie wygląda idealnie.

by fluffy_fluffycake

#17.



Odwiedziła mnie kiedyś kuzynka z Nigerii i nie mogła uwierzyć, że mamy sklepy poświęcone wyłącznie produktom dla zwierząt. W Nigerii większość psów po prostu puszcza się wolno.

by SheepherderUseful241

#18.

Jestem czarnoskórą mieszkanką RPA. W naszej kulturze kobieta po urodzeniu dziecka nie wychodzi z domu przez jakiś miesiąc. Wszystko po to, aby uniknąć infekcji, złych duchów i tym podobnych rzeczy. Przez ten miesiąc nie wykonuje również żadnych prac domowych, musi skupić się na dziecku, więc przeważnie ktoś z jej rodziny przyjeżdża na ten czas i po prostu jej pomaga. Dlatego bardzo się zdziwiłam, kiedy ciotka mojej znajomej z Anglii tydzień po porodzie wzięła się za sprzątanie mieszkania i poszła na zakupy razem z dzieckiem. Nie wspominając już o tym, że pozwalała obcym ludziom tego dziecka dotykać - u nas by to na pewno nie przeszło.

by lola_92

#19.



Mnie zadziwiło, jak działają kolejki w Chinach. Pochodzę z Wielkiej Brytanii i u nas stanie tak blisko siebie w kolejce podchodzi wręcz pod kryminał.

by glavet

#20.

Koncerty w Japonii: masz numerek na bilecie i wszyscy ustawiają się w kolejce zgodnie z tą numeracją. Tak, udaje im się w ten sposób poustawiać setki ludzi w kolejce, począwszy od tego, który kupił bilet najwcześniej. Jest to sprawiedliwe rozwiązanie - kupujesz bilet wcześniej, więc masz szansę zająć lepsze miejsce i do tego kupić jakieś gadżety z limitowanej serii, które zwykle wyprzedają się w kilka minut.

by Raizzor

#21.



Ja się zastanawiam, o co chodzi z tymi drzwiami w amerykańskich toaletach publicznych, dlaczego one wiszą kilkadziesiąt centymetrów nad podłogą? Za każdym razem, kiedy siadam tam na kiblu, mam wrażenie, że zaraz ktoś wsadzi łeb przez tę dziurę - taka jest wielka.

by trainer-yellow
548
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Hołodomor – jedna z największych zbrodni XX wieku
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu 12 rzeczy istotnych dla introwertyków, które innym pomogą lepiej ich zrozumieć
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu 12 anegdot z pracy polskiego adwokata
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Internauci dzielą się chwilami, w których uświadomili sobie, że zrobili się starzy
Przejdź do artykułu Co tak naprawdę robią kobiety, gdy „idą się odświeżyć”

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą