#1. Policjanci z Poznania zrobili z koszulki Legii wycieraczkę pod drzwi

Skandal na komendzie miejskiej w Poznaniu. Tamtejsi policjanci znieważyli warszawską Legię, robiąc z klubowej koszulki wycieraczkę. Brudna koszulka leżała przy drzwiach do pokoju znajdującego się w wydziale odpowiedzialnym m.in. za dbanie o bezpieczeństwo kibiców podczas meczów. Nie wiadomo, czy osoby, które to zrobiły, poniosły jakieś konsekwencje. Policja milczy w tej sprawie i czeka, aż temat ucichnie.

#2. Groził, że się zabije. Żądał od policjantów kanapek i kobiety

Mieszkaniec kamienicy przy ul. Wspólnej w Lublinie wszedł na dach budynku w środku nocy. Następnie wymachiwał nożem i groził, że się zabije. Gdy na miejsce przybyły m.in. policja i straż pożarna, mężczyzna zażądał sprowadzenia kobiety. Odmówił bowiem negocjacji z innymi mężczyznami. Wkrótce na dachu pojawiła się pani policjantka, która przekonała desperata do odłożenia noża. Mężczyzna nie zamierzał jednak schodzić z dachu. Palił papierosy i pił piwo. Po pewnym czasie zrobił się jednak głodny i poprosił policjantów o... kanapki. Ostatecznie służbom udało się go ściągnąć z dachu dopiero nad ranem. Mężczyzna został przewieziony do szpitala psychiatrycznego.

#3. Ksiądz wyniesiony z kaplicy po tym, jak łamał obostrzenia związane z pandemią

Kontrowersyjny duchowny ks. Michał Woźnicki należał kiedyś do zakonu salezjanów. Został jednak z niego wydalony, ale to nie przeszkodziło mu w nielegalnym koczowaniu w domu przeznaczonym dla zakonników. Ostatnio duchowny zorganizował w jednym z pomieszczeń mszę, na którą przybyła grupa wiernych. Zaniepokojeni salezjanie wezwali policję, która przerwała nabożeństwo. Oburzony ks. Woźnicki kontynuował modły i nie chciał współpracować z funkcjonariuszami. Ostatecznie został wyniesiony z kaplicy i przewieziony na komisariat.

#4. Katowice dostały pieniądze na walkę z pandemią. Część z nich wydadzą na budowę... pomnika

Polski rząd przeznaczył dla Katowic 51 milionów złotych z Funduszu Inwestycji Lokalnych. Pieniądze w zamyśle miały być przede wszystkim przeznaczone na walkę z pandemią koronawirusa oraz "bliskie ludziom inwestycje", takie jak np. budowy dróg i żłobków. Władze miasta najwyraźniej uznały za taką bliską inwestycję budowę Pomniku Ofiar Deportacji Mieszkańców Górnego Śląska do Związku Sowieckiego w 1945 roku. Pomnik już wcześniej był uwzględniany w planach, ale odsuwano go w czasie. Dzięki zastrzykowi gotówki z rządu władze Katowic wydadzą lekką ręką 7,2 mln złotych na budowę nikomu niepotrzebnego pomnika. Aż strach pomyśleć, ile za te pieniądze można by kupić łóżek dla chorych na COVID-19...

#5. Dziwisz nic nie wiedział o pedofilii w kościele, nic nie słyszał i nigdy z nikim o niczym nie rozmawiał

Kard. Dziwisz, wieloletni współpracownik Jana Pawła II, był gościem TVN24. Prowadzący Piotr Kraśko wypytywał go o liczne skandale pedofilskie w kościele i kontrowersje wokół tuszowania ich przez Jana Pawła II. Dziwisz wyparł się wszystkiego. Stwierdził, że nie wiedział nawet o najgłośniejszych skandalach w Watykanie. "Nie przypominał" też sobie, by ktokolwiek mówił mu o sprawie Janusza Szymika, który w młodości był wielokrotnie gwałcony przez ks. Jana Wodniaka. Dziwisz bronił też Jana Pawła II, który współcześnie oskarżany jest o krycie pedofilów. Jego zdaniem papież nigdy czegoś takiego nie robił. Innymi słowy: nic nie wiedziałem, nic nie słyszałem, z nikim nie rozmawiałem.

https://youtu.be/yMfcKOrKABQ

#6. Dziennikarz masturbował się do p0rno podczas wideokonferencji

Jeffrey Toobin, publicysta m.in. CNN i The New Yorker, został właśnie zawieszony w obowiązkach. Powodem było jego nieodpowiednie zachowanie w trakcie wideokonferencji na Zoomie. Podczas przerwy dziennikarz zaczął oglądać na laptopie p0rno i masturbować się. 60-latek nie miał pojęcia, że kamerka wciąż działała i wszyscy uczestnicy spotkania oglądali jego fapanie. Zażenowany Toobin przeprosił współpracowników oraz rodzinę.

>>> Ostatnio było o kobiecie, która dała córce telefon, a ta rozesłała jej nudesy wszystkim kontaktom