Lansky: Kierownik po godzinach III
lansky
·
9 września 2005
46 450
35
32
Witamy po urlopie staropolskim ALOHA ;) Dzisiejsze wydanie przygód Kerownika po godzinach, ze względu na zawartość treści nieobyczajnych, przeznaczone jest wyłącznie dla czytelników dorosłych. Być może część z was pamięta jeszcze mojego przyjaciela Krzysia - psychologa dziecięcego, który pewnego razu musiał obwiesić się złotem, zapakować w mordę gumę do żucia i zabawić się w ziomala, aby ratować z opresji swego siostrzeńca, w czym ja również miałem swój skromny udział, zostawszy do tej roli wytypowanym raczej ze względu na posturę niż z przyczyn merytorycznych. Otóż Krzysio wczorajszego wieczora, przy szklance słusznego destylatu zapijanego, jak to mamy w zwyczaju, piwem, opowiedział mi następującą historię, zarzekając się, że jest ona prawdziwa i podając nazwiska świadków. Być może sprawdzę, ale na razie opowiadam.
Rodzynki (z) wykładowców - Lublin wita nas
masakra
·
8 września 2005
32 196
7
21
Wakacje studenckie pomału się kończą (powodzenia w kampanii wrześniowej!) ale my mamy jeszcze trochę zapasów zeszłorocznych. Tym razem wykładowcy z Politechniki Lubelskiej powiedzą nam z czym mieszać wodę, jak magister może rozdziewiczać oraz dlaczego dystrybuanta nazywa się dystrybuantą.
Kobiety
Ustny egzamin z matmy, dr R.D.:- Dlaczego dystrybuanta nazywa się "dystrybuanta" a nie "dystrybuant"?
- ...yy... nie wiem...
Kochane dzieciaczki są skarbnicą gagów i sytuacji niecodziennych. Dziś kolejna porcja.
Leży młoda w sypialni (prawie 4 lata) i gapi się na tv podżerając kapustę kiszoną:
- Zjadłam kapustę! Dostanę jeszcze?
- Dostaniesz.
- Scoobi się skończył! Ja chcę jeszcze!
- Zaraz będzie następny odcinek.
- Ja to mam fajne życie!
by Gangrenka
* * * * *
Mateusz (5 lat) zapytany czy chce mieć brata czy siostrę odpowiedział:
- A po co mi siostra? Już jedna robotnice w domu mamy. Wojowników nam potrzeba...
by Nogger
* * * * *
- Mamusiu wczoraj się wywróciłem i uderzyłem w kolano, ale całe szczęście reszcie ciała udało się umknąć.
by Pestka2
* * * * *
Gabi jako 3 letnia dziewczynka pojechała z tatą na komendę w jakiejś sprawie. Pozostawiono ją na krzesełku pod nakazem nie ruszanie się stamtąd. Oczywiście jej wrodzona ciekawość nie usłuchała taty. Poszła prosto do biura komendanta i wykrzyknęła:
- Mam sprawę! W nocy przychodzi do mnie Baba Jaga!
Komendantowi nie pozostało nic innego jak spisać protokół.
by Vissenna
* * * * *
Moja kuzynka bardzo długo karmiła piersią swoją pierwszą córeczkę. Wspomniana córka często przesiadywała i bawiła się pod sklepem dziadka, no i nasłuchała się tego i owego. Pewnego dnia wbiega rozdrażniona do sklepu i woła do mamy:
- Mamo daj mi dydka bo się wkurwię.
by Boreek1
* * * * *
Mój kuzynek leci przez podwórko u babci i nagle ŁUP! Słyszę dyskusję z babcią:
- Ale się wypiepsyłem
- No wiesz co! Nie mówi się wypieprzyłem tylko wywróciłem.
- No, no, albo wypiejdoliłem...
by Stehan
* * * * *
Mój brat kochany jak miał 4 latka na pytanie mojej matki:
- A co wy zrobicie beze mnie, jak już umrę? Odpowiedział:
- Zakopiemy Cię do piachu i będziemy żyć z tatą.
Czasem trzeba jednak uważać przy zadawaniu niektórych pytań.
by Scypion_Afrykanski
* * * * *
Raz przyszedł znajomy rodziców do nas ze swoją dziewczyną która jest lekarzem , a ja mały wówczas dzieciak (około 3 lata) puściłem bąka i skwitowałem to:
- Lepiej pierdnąć niż lekarzowi dać stówę.
by Pojebunny
* * * * *
Rozmowa dwóch 10letnich kolegów:
- Co robi twój tata?
- Robi cycki (jest chirurgiem plastykiem).
- Feeeeeeeee (z wielkim obrzydzeniem).
- E, ale w rękawiczkach.
by Czili
Moja córuś kiedyś bawiła się w las, i mówi do mnie:
- Ty jesteś maślaczek - do mojego męża - ty jesteś muchomorek.
Na to teściowa: a ja, a ja kim będę? A Ola na to:
- Ty babciu będziesz grzybica.
by Cewka
Jeżeli jako dziecko, bądź też dziecko Twoje, Twoich znajomych sprawiło, że osłupiałeś, a jedyną reakcją był głośny śmiech - opisz mi to klikając w ten link. Nie zapomnij o nicku. Sława czeka!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą