Rzeczy, których nie widuje się na co dzień CV - Prasa hydrauliczna kontra młotek
W dzisiejszym odcinku m.in. wnętrze pięknej świątyni w Indiach, starcie tytanów - czyli prasa hydrauliczna kontra młotek, symulator statku kosmicznego Sojuz oraz efekt krwotoku dokomorowego.
Młody ratownik medyczny w karetce XI
Miesiąc to chyba dobry czas na spisanie kolejnych kart w historii moich pacjentów. Przy moim haśle do Systemu Wsparcia Dowodzenia (system, na którym "lata" PRM) pojawiła się liczba 21. Czyli zaczynam swój 21. miesiąc pracy.
Fascynujące, zaskakujące, a czasem… zwyczajnie dziwaczne. Jak wyglądało życie w cywilizacjach sprzed wieków?
Powszechnie uważa się, że egipskie piramidy i grobowce wzniesione zostały kosztem niewolniczej pracy ludzi, którym nie przysługiwały żadne prawa. Tym bardziej zaskakują wnioski archeologów sugerujące, że przeciętny robotnik w starożytnym Egipcie miał więcej przywilejów niż współczesny Amerykanin… To właśnie nad Nilem dla budowniczych piramid stworzono system podstawowej opieki zdrowotnej, uznawany za pierwszy taki w historii człowieka, a zarazem pod określonymi względami porównywalny z obecnymi systemami. Jednym z ciekawszych zapisów egipskiego systemu był ten zezwalający robotnikom na branie dni wolnych podczas menstruacji ich żon lub córek. Po to, by mogli się nimi zaopiekować. Z drugiej strony egipski system zdrowotny nie był pozbawiony wad, a jedną z najbardziej charakterystycznych była… ogromna biurokracja.
Jak to możliwe, że nawet najwyższej jakości współczesne ostrza ze stali swoją ostrością i tak ustępują „prymitywnym wyrobom” indiańskich cywilizacji sprzed wielu wieków? Wyjaśnienia można doszukiwać się w stosowanych materiałach. Aztekowie do walki w bezpośrednich starciach wykorzystywali miecze zwane
macuahuitl. Tym, czym się wyróżniały, były ostrza wykonane z obsydianu – skały powstającej wskutek natychmiastowego zastygania magmy. Odłamki obsydianu cechują się bardzo ostrymi, twardymi krawędziami – dlatego tak chętnie sięgali po nie przedstawiciele dawnych cywilizacji. Oprócz Azteków do wytwarzania broni obsydian wykorzystywali również Majowie. Mieszkańcy Mezopotamii wykorzystywali skałę również do wytwarzania innych narzędzi.
Dzisiejsze kolczatki posiadają kolce zwrócone do wewnątrz, stanowiąc dość kontrowersyjny narzędzie do dyscyplinowania nieposłusznych zwierząt. Dawniej jednak rzecz miała zupełnie inne zastosowanie, bo też inaczej była zbudowana. Pierwsze obroże z kolcami wymyślili starożytni Grecy, umiejscawiając kolce – w tym przypadku gwoździe – po stronie zewnętrznej. Chodziło o to, by chroniły psy pasterskie przed atakującymi wilkami, uniemożliwiając im atak na szyję. Grecy mieli też określone wymagania – preferowali białe psy pasterskie oraz ciemne do roli „psów wiejskich”, pomagających w pracach na roli.
Większość z nas zdołała się przynajmniej raz w życiu przekonać, że podejmowanie dużych decyzji pod wpływem alkoholu nie jest
najlepszym pomysłem. Wręcz przeciwnie – po wytrzeźwieniu można samemu nieźle się zdziwić. Jednak Persowie, według doniesień Herodota, mieli na ten temat zupełnie inny pogląd. Decyzje podejmowali, owszem, na trzeźwo, ale zaraz potem zwyczajowo opijali się wina niemal na umór, a wszystko po to, by sprawdzić, czy „pod wpływem” wybraliby tak samo. Wierzyli bowiem, że po alkoholu człowiek mówi wyłącznie prawdę. Jeśli więc decyzja wydawała się słuszna i na trzeźwo, i na bardzo nietrzeźwo, najwyraźniej faktycznie taka była.
Na początku XVI wieku Tenochtitlán zamieszkiwało ponad 200 tysięcy osób, co czyniło stolicę państwa Azteków jednym z największych miast ówczesnego świata. Na tym jednak wcale nie koniec jego niezwykłości. Zbudowano je pośrodku jeziora Texcoco, na znajdującej już się tam wyspie oraz nowych, pływających, utworzonych właśnie w tym celu. Ze stałym lądem miasto połączono groblami, do dostarczania wody pitnej wybudowano sieć akweduktów. W stolicy znalazło się też miejsce dla Templo Mayor, wielkiej świątyni w kształcie piramidy o wysokości przekraczającej 27 metrów.
Uchronienie budynków przed skutkami trzęsień ziemi stanowi ogromne i kosztowne wyzwanie, nad którym w pocie czoła pracują najlepsi inżynierowie na przykład w Japonii. Tymczasem już przed wieloma laty z podobnym ryzykiem znakomicie radzili sobie Inkowie. Wznoszone przez nich budynki miały specjalnie skonstruowane, zaokrąglone i lekko nachylone do środka ściany, które podczas łagodnych i średnich trzęsień ziemi pozostawały absolutnie niewzruszone. Przy silnych trzęsieniach poszczególne bloczki mogły zacząć „tańczyć”, ale tylko po to, by z chwilą ustania wstrząsów wrócić dokładnie na swoje miejsce, bez jakiejkolwiek szkody dla całości konstrukcji.
Oglądając starannie wykonane rzeźby, zgromadzone we włoskich muzeach, można zastanowić się nad szczegółem, który w zasadzie łatwo przegapić. Wszyscy bohaterowie, choć niewątpliwie dobrze zbudowani, przez naturę obdarowani są nad wyraz zaś skromnie. Czy to przypadek? Bynajmniej – rzeźbione postacie celowo przedstawiano z małymi interesami, bo duże penisy w starożytnym Rzymie uważano za cechę barbarzyńców lub głupców. Ich właścicieli natomiast wyśmiewano, przedstawiając chociażby na karykaturalnych ilustracjach. Jak to się czasy zmieniają...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą