Nie muszę spełniać twoich oczekiwań na każdej fotografii, szowinistyczna świnio.
Spytał się mnie jakiś głupek: chcesz widelec w oko czy raz chooja w dupę? Jak widzicie, oczy mam na miejscu... Lubię piwo.
Ściągam Tindera tylko wtedy, kiedy mam owulację.
Mam mnóstwo kurczaczków i męża, który nie ma nic przeciwko, żeby inni wkładali swoje jajka do mojego koszyczka.
Mam już ponad 3 tysiące lajków, więc musisz mieć dużego fiuta albo duże konto.
Jestem tu po to, żeby ktoś mi obciągnął.
Głowa w dół i tyłek do góry. W taki właśnie sposób wydostałam tego Skittlesa, który wtoczył się pod kanapę.
Jak się śmieję, to mi cycki podskakują, więc jeżeli jesteś zabawny, to oboje wygrywamy.
Uwielbiam pizzę & Netflix i anal.
Nie proś mnie, żebym "podesłała ci fotki". Zabierz mnie na randkę, kup mi jakieś żarcie, a gdy wieczór będzie miał się ku końcowi, staraj się mnie rozebrać jak pieprzony dżentelmen.
Jestem fatalną Azjatką. Jestem dobrym kierowcą, nie jestem ani lekarką, ani prawniczką, a najbliższa rzecz do A na uniwersytecie to mój rozmiar stanika.
[A w USA to odpowiednik naszej oceny 6]
Przesuń w prawo, jeżeli potrafisz sprawić, że będę miała taki wyraz twarzy.
Jak więc widzicie, bolało, kiedy spadłam z nieba.
Nie jestem ani najładniejsza, ani najbardziej zabawna, ale wsadzę go sobie do gardła tak głęboko, jak się da, z PEŁNĄ intencją zadławienia się na śmierć.
Pier*ol się, Steven, ty zdradzający kawałku gówna.
Nikogo to nie interesuje, czy masz 180 cm czy 163 cm. Twój kutas jest duży czy mały?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą