Szukaj Pokaż menu

Strachy na wróble. 7 rzeczy, które warto wiedzieć o tych wątpliwych ozdobach

28 460  
91   21  
Strachy na wróble, czyli pół Polski w poniedziałkowy poranek, to dość specyficzna, ale jakże praktyczna ozdoba pól uprawnych i co większych ogrodów.

#1. Pierwsze strachy

7 niezbyt strasznych faktów o strachach na wróble

Jak wyglądają jednostki policji w innych krajach - również te do zadań specjalnych

44 721  
198   55  
Wszyscy dobrze wiemy, jak wygląda i działa polska policja. A jak sprawa ma się za granicą? Przed wami najróżniejsze jednostki z bliższych i dalszych nam rejonów świata - zarówno te zwykłe, patrolujące ulice, jak i te specjalne do zadań szczególnie niebezpiecznych.

9-latka która poradziła sobie ze swoją szkolną prześladowczynią

45 145  
269   31  
Najnowsze badania pokazują, że średnio jedno na pięcioro dzieci było w szkole ofiarą prześladowania przez innych uczniów. Fizyczna czy nawet słowna agresja sprawiają, że chłopiec czy dziewczyna tracą chęć do nauki, rzadko wychodzą z domu i unikają towarzystwa. Niestety, szkoły okazują się niezwykle niepomocne w tego typu sprawach. Życie uczy, że czasami trzeba wziąć sprawy w swoje ręce...

Kliknij i zobacz więcej!


Tak przypadek swojej córki relacjonuje na Reddicie jedna z dumnych matek:
Dzisiaj otrzymałam wezwanie ze szkoły, do której uczęszcza moja 9-letnia córka, w którym poproszono mnie o stawienie się w gabinecie dyrektora. Rzekomo moja córka zniszczyła własność innego dziecka. Zaskoczyło mnie to, ponieważ moje dziecko jest naprawdę bardzo grzeczne i nigdy nie przysparza problemów. Rzuciłam więc szybko to, co właśnie robiłam i popędziłam do szkoły. Córcia siedziała już w pokoju u dyrektora i... szczerzyła zęby w uśmiechu. Poproszono mnie, abym zajęła miejsce obok.

Kliknij i zobacz więcej!

Pan dyrektor z miejsca rozpoczął tyradę o tym, jak to moja córka celowo i z rozmysłem zniszczyła naszyjnik innej dziewczynki oraz wyłuszczył wszelkie powody, dlaczego takie zachowanie jest absolutnie nieakceptowalne. Jak tylko skończył, poprosiłam moją córkę, aby przedstawiła swoją wersję.
W zeszłym roku Młoda zbierała pieniądze z kieszonkowego i kupiła naszyjnik z napisem Najlepsze Przyjaciółki. Wiem, bo sama zamówiłam ten naszyjnik przez internet. Jedną połową zatrzymała dla siebie, drugą oddała ulubionej koleżance.

Kliknij i zobacz więcej!

W tym roku, niestety, sytuacja drastycznie się zmieniła. Koleżanka zaczęła grać w jakąś grę na swoim telefonie, która oderwała ją od rzeczywistości. Doszło do tego, że wymagała od mojej córki, żeby ta kupowała jej za prawdziwe pieniądze jakieś rzeczy, ulepszenia do owej gry. Zresztą, nie tylko od niej...
Gdy córka odmówiła, ta zerwała znajomość, zaczęła ją straszyć, dokuczać jej i przezywać. Zagroziła też innym dziewczynkom, że zostaną pobite, jeżeli będą spędzały czas z moim dzieckiem. Córka zerwała kontakt i bardzo to przeżyła, ale później zaczęła na nowo budować swój krąg znajomych. Tamta dziewczyna widząc, że nie złamie córki, zażądała (!) oddania jej drugiej połówki naszyjnika, żeby mogła go dać komuś innemu. Fakt, że to my kupiłyśmy ten naszyjnik, nie miał dla niej najmniejszego znaczenia.

Kliknij i zobacz więcej!

Moja 18-letnia siostrzenica i rok młodszy siostrzeniec bardzo troszczą się o moją córkę, więc wkurzyli się na zaistniałą sytuację i poradzili jej, aby dosłownie wyładowała swoją frustrację na posiadanej połówce naszyjnika. W zeszły weekend wzięli młotek i kombinerki, wręczyli Młodej i poradzili, żeby dobrze się zabawiła. Po skończonej destrukcji córka schowała wszystkie kawałki rozbitej biżuterii do pudełka, aby pamiętać o fałszywej przyjaciółce. Tamta dziewczynka w dalszym ciągu dokuczała córce w sprawie naszyjnika, więc Młoda spakowała kawałki do małego woreczka i wysypała przed nią dodając, że ma nadzieję, iż lubi puzzle (wpływ kuzynostwa). Dziewczynka zrobiła się czerwona jak burak, wpadła w jakiś dziwny szał i pobiegła do nauczycielki z płaczem, że moja córka zniszczyła jej naszyjnik. Dlatego właśnie moje dziecko wylądowało u dyrektora na dywaniku. Nie potrafiłam zachować pokerowej twarzy i wybuchnęłam śmiechem. Żyłka na czole pana dyrektora prawie pękła ze wściekłości. Wyciągnęłam telefon i pokazałam mu dowód zakupu oznajmiając, że córka miała wszelkie prawo zniszczyć swoją własność.

Kliknij i zobacz więcej!

Kiedy w końcu wyszłyśmy z gabinetu, Młoda wróciła do klasy z uśmiechem na twarzy. Dzisiaj siostrzeniec z siostrzenicą zabierają ją na lody, by uczcić ten dzień, kiedy postawiła się swojej prześladowczyni.
269
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jak wyglądają jednostki policji w innych krajach - również te do zadań specjalnych
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu 12 rzeczy istotnych dla introwertyków, które innym pomogą lepiej ich zrozumieć
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Co tak naprawdę robią kobiety, gdy „idą się odświeżyć”
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu A Ty jak dobrze znasz książki Kinga?
Przejdź do artykułu Chciwy taksówkarz chciał urobić klienta na gruby hajs, ale nie przewidział jednego...

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą