Jeśli jesteś prymitywnym wieśniakiem i ostatnim prostakiem, to bez względu na to czy jesteś ze wsi czy z miasta, ten tekst bardzo ci pomoże. A jeśli nie tobie to na pewno znasz kogoś komu się przyda. Prześlij go mu.
HIGIENA OSOBISTA:
W odróżnieniu od ubrań i butów, szczoteczki do zębów nie należy pożyczać.
Owszem, uszy wymagają regularnego czyszczenia. Nie należy jednak w tym celu korzystać z kluczyków samochodowych.
Systematyczne korzystanie z papieru toaletowego nie zwalnia z codziennej kąpieli. Nawet jeśli mieszkasz sam, korzystaj z dezodorantu.
Wyrywanie sobie włosów z nosa zajmuje dużo czasu. Owszem, zapalniczka w połączeniu z wysoką odpornością na ból może zaoszczędzić wiele minut, lecz nie zalecamy tej metody. Nawet wtedy, gdy masz pod ręką wiadro z wodą.
Kino. Ciemno, wszyscy wpatrzeni w akcję. I nagle odzywa się ni z gruchy ni z pietruchy czyjś głos nie mający za wiele wspólnego z filmem. To sprawia, że wszyscy dookoła zaczynają się potężnie śmiać. Postanowiliśmy zebrać takie przypadki i oto co wyszło...
Byliśmy z dwoma kumplami na filmie w kinie, zwał się Mumia, była to nawet druga część tej wątpliwej jakości podróbki archeologa o psim przydomku...
W każdym razie środek filmu, główny bohater w raz z drużyną leje mumie i inne egipskie śmieci jak leci, nagle kumpel wstaje z krzesła i schodzi na dół. Myślę sobie że pewnie się odpryskać, browarek przed seansem zrobił swoje...
A ten kurde stanął na dole przed całą salą i wydarł gębe:
- Ta ja już tego nie rozumiem! To mumia jest w końcu zła czy amerykanie!?
Cała sala wykonała klasycznego rotfla.
* * * * *
Parę lat temu większą grupka znajomych wybraliśmy się do kina. Bilety kupione, jakiś popcorn również, wchodzimy zadowoleni na sale i zajmujemy miejsca. Po dłuższej chwili reklam zaczyna się film, lecą napisy początkowe i w tym momencie ku naszemu lekkiemu zdziwieniu wstaje nieoczekiwanie kolega, odwraca się do ludzi siedzących za nami i zwraca się do nich takimi słowami:
"Przychodzi logarytm do lekarza, a lekarz mówi: co panu tak wolno rośnie" i inne teksty perwersyjnych matematyków...
Przychodzi zmienna do lekarza, a lekarz mówi: pani tu nie stała!
Przychodzi sinusoida do lekarza, a lekarz mówi: znowu ma pani okres?
Przychodzi jedynka do lekarza, a lekarz mówi: pani nie jest pierwsza.
Przychodzi stożek do lekarza, a lekarz mówi: coś pan taki ścięty?
Przychodzi wielomian do lekarza, a lekarz mówi: uwaga, stopień!
Przychodzi zbiór pusty do lekarza, a lekarz mówi: następny proszę!
Przychodzi rozkład do lekarza, a lekarz mówi: czy pan jest normalny?
Przychodzi "i" do lekarza, a lekarz mówi: coś się pani uroiło!
Przychodzi funkcja nieciągła do lekarza, a lekarz mówi: co, nikt nie chce pani zróżniczkować?
Przychodzi iloraz do lekarza, a lekarz pyta: a gdzie reszta?
Przychodzi hiperboloida jednopowłokowa do lekarza, a lekarz mówi: co pani taka prostolinijna?
Przychodzi element do lekarza, a lekarz woła: policja!
Przychodzi CRAY do lekarki, a lekarka mówi: jest pan dla mnie za szybki!
Przychodzi pamięć do lekarza, a lekarz mówi: kto panią tak skasował?
Przychodzi liczba do lekarza, a lekarz mówi: jest pani pierwsza!
Przychodzi ciąg Cauchy’ego do lekarza, a lekarz mówi: proszę się tam z tyłu nie tłoczyć!
Przychodzi wektor do lekarza, a lekarz mówi: kto pana tu skierował?
Przychodzi ciąg Cauchy’ego w przestrzeni zwartej do lekarza, a lekarz mówi : co pan taki ograniczony?
Przychodzi endomorfizm do lekarza, a lekarz mówi : ale ma pan trywialne jądro.
Przychodzi zbiór do lekarza, a lekarz mówi: jest pan skończony!
Przychodzi człowiek co nie skumał tych dowcipów, a lekarz mu mówi: czegoś sie pan matemtyki nie uczył jak w szkole dawali ;D
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą