W styczniu 2006 roku pacjentka znanego nowojorskiego psychiatry narysowała twarz mężczyzny, którego często widywała w snach. Człowiek ten udzielał jej życiowych rad, aczkolwiek nigdy go nie spotkała w realnym świecie. Kilka dni później inny pacjent zauważył rysunek i stwierdził, iż on również widział we śnie tego mężczyznę.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą