Na planie filmu "Wejście smoka" spotkali się mistrzowie sztuk walk - Bruce Lee i Yang Sze, znany bardziej jako Bolo Yeung. Jeden z nich stał po stronie dobra, drugi po stronie zła. Gdyby doszło między nimi do konfrontacji i nie byliby skrępowani scenariuszem, ciekawe który poniósłby porażkę?
#1. W 1973 roku Bruce Lee zaprasza Bolo Yeunga do zagrania w filmie "Wejście smoka".
Ostatnio jednym z najgorętszych tematów jest kwestia legalizacji marihuany. Gdy senator stanu Utah, Mark Madsen, zaproponował wprowadzenie ustawy pozwalającej niektórym pacjentom na stosowanie jadalnej marihuany, głos zabrał agent DEA Matt Fairbanks, rzucając zupełnie nowe światło na całą sprawę.
Jak twierdzi agent, legalizacja jadalnej marihuany sprawi, że króliki i im podobne zwierzątka mogą "wykształcić smak do tej rośliny"
"Co jest, doktorku"? - rzekł królik do aptekarza, aby odwrócić jego uwagę od kumpli, którzy zakradają się na zaplecze, by wynieść woreczek medycznej marihuany.
DEA obawia się, że króliki uzależnią się od rośliny, przestaną bać się ludzi i właściwie non stop będą pod wpływem
"Eeeej, patrz na moje pazury"...
"Jeden z nich nie dał się przegonić, zabraliśmy całą marihuanę wokół niego, ale jego naturalny instynkt ucieczki gdzieś jakby zanikł" - tak spotkanie z jednym z nadużywających marihuany królików relacjonuje mężczyzna
Trudno też dziwić się obawom faceta. Jeśli dasz takiemu zwierzakowi trochę trawki, później przez kilka godzin będzie chciał oglądać nagrane wcześniej odcinki "Pingwinów z Madagaskaru".
Głosujący najwyraźniej potraktowali obawy Fairbanksa poważnie, ponieważ stosunkiem głosów 14-15 projekt ustawy został odrzucony.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą