Wielopak Weekendowy DLXXIII
Reszka
·
17 maja 2014
72 314
211
Dzisiaj opowiemy wam dowcip o zapominalskim pracowniku, o gadatliwym taksówkarzu oraz o idealnym zajęciu, czyli siedzeniu na czterech literach.Dyrektor do sekretarki:
- Pani Jadziu? Co pani robi w sobotę?
Pani Jadzia odpowiada rozmarzonym głosem:
- Nic nie robię Panie Dyrektorze!!!
- To przypominam Pani, że dzisiaj jest poniedziałek, a nie sobota!
by Misiek666* * * * *
Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, problem z nieletnimi i beznadziejnie głupimi użytkownikami sieci nie dotyczy wyłącznie naszego kraju. Pewien rosyjski internauta o imieniu Paweł miał dość bluzg otrzymywanych od nieznajomego gimbusa i postanowił dać mu nauczkę używając jego własnej broni - sieci społecznościowej.
Pewnego dnia Paweł wszedł na swój profil i zobaczył, że jakiś nieznany dzieciak postanowił wysłać mu wiadomość z wyzwiskami:
Bogata w treść wiadomość zawierała wyzwiska od męskiego narządu płciowego, homoseksualisty, ponownie męskiego narządu płciowego ale tym razem opatrzonego przymiotnikiem "ohydny", onanisty oraz kiepskiej rymowanki o tym, jak Paweł wyszedł na ganek, by podnosić swojego członka (rym zaginął w tłumaczeniu).
Paweł wszedł na profil swojego rozmówcy, by zobaczyć z kim zadarł i w tym momencie upewnił się, że ma do czynienia z totalnym kretynem, który podał na swoim profilu praktycznie wszystkie dane osobowe, łącznie z numerem szkoły.
Pomysł, jak dać nauczkę gówniarzowi powstał błyskawicznie. Wystarczyło odnaleźć któregoś z nauczycieli tej szkoły i wysłać mu odpowiednią wiadomość. Nie mógł to być byle jaki nauczyciel, ale ktoś starszy, na kogo twarzy będzie widać surowość i radziecki dryl. Paweł znalazł te wszystkie cechy u pani Jeleny - wicedyrektorki szkoły.
Mściwy internauta napisał do wicedyrektorki kilka słów:
"Uczeń Pani szkoły pisze do obcych ludzi, przy czym wyłącznie wulgarnie. Proszę Panią o zajęcie się tą sprawą. Dziękuję!". Dołączył również zrzut ekranu z wiadomością od jej ucznia.
Teraz zostało jedynie poinformować o tym fakcie samego zainteresowanego:
- Zrobiłem zrzut ekranu wiadomości od ciebie i wysłałem Jelenie Kargapolow.
- Kto to?
- Zastępca dyrektora twojej szkoły. Obiecała porozmawiać z tobą.
- Skąd ją znasz? Naprawdę wysłałeś??? Sorry, to mój kolega pisał, prawdę mówię. Wybacz.
Jak widać wytłumaczenie "to nie ja, to kolega" jest dalej aktywnie używane. O swoim zachowaniu gimbus musiał porozmawiać nie tylko z wicedyrektorką, ale także z rodzicami. Oto odpowiedź od Jeleny:
"Dziękuję, Pawle! We wtorek jest zebranie rodziców. Omówimy tę kwestię".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą