18-letnia Savannah Burges na co dzień zajmuje się tatuowaniem ludzi. Swój talent postanowiła wykorzystać, aby stworzyć dla dziadka najlepszy prezent urodzinowy na świecie. Zaczęło się od naszkicowania słonia...
Dzień 1: Naszkicowany słoń zaczyna otrzymywać skórę
Praca nad nim zajęła cały dzień
Dzień 2: Trochę więcej słonia oraz kształt koguta
Pod koniec dnia kogut ma gotowe skrzydło
Dzień 3: Kogut zyskuje pióra, a słoń tułów. Pojawia się również zarys tygrysa
Dzień 4: Cały dzień zajęło rysowanie tygrysa
Dzień 5: Pojawia się nowe zwierzę - aligator
W tym samym dniu Savannah delikatnie szkicuje tylne nogi gada
Dzień 6: Powrót do tygrysa i koguta
Dzień 7: Noga słonia
Cały siódmy dzień upłynął na kończeniu słonia oraz przednich nóg aligatora
Dzień 8: Aligator prawie gotowy!
Na obrazku pojawił się również nowy element - piłka. Savannah dorysowała ją w nocy
Dzień 9: Czas na nowego gościa - buldoga
Pysk psa był nie lada wyzwaniem dla tatuażystki
Koniec dnia upłynął na poprawianiu detali i dorysowywaniu szczegółów
Dzień 10: Pojawia się dzik, a tygrys otrzymuje pazury
Cały dzień upłynął na rysowaniu dzika
Savannah, korzystając z wolnej chwili w nocy, zabrała się również za rysowanie psa
Dzień 12: Czas na ostatnie poprawki
Tak prezentuje się finałowe dzieło!
Bindi był jedną z pierwszych osób, które mogły ujrzeć pracę. Najwyraźniej się spodobało ;-)
Teraz pozostaje tylko oprawić w ramę! Co myślicie o takim prezencie?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą