Zdjęcie zostało zrobione kilka dni temu na Węgrzech. Czyżby zima naprawdę zaskoczyła drogowców? A może to scena z jakiegoś planu filmowego?
Najwierniejsi czytelnicy nie mają wątpliwości o jakim zjawisku mowa. O jętkach, czyli latających kamikadze, pisaliśmy już wcześniej (
klik). Tym razem za cel swojego ataku obrały nie Białoruś, a Węgry, gdzie wcześniej wylęgły się nad rzeką Dunaj.
Miliony insektów to nie tylko nietypowe i odrobinę przerażające zjawisko, ale również swojego rodzaju ciekawostka, która wywlokła z domów wielu ludzi, dzierżących w swych dłoniach aparaty fotograficzne. To właśnie dzięki nim możemy zobaczyć, jak wygląda chmara jętek od środka:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą