To jest moja plaża!

Oto prosty sposób na samodzielne wykonanie małej miseczki, w której można np. podać deser i nie trzeba sobie później zawracać głowy jej zmywaniem.

Filmowcy z jakiegoś powodu czepili się rekina i od dekad wciskają swoim widzom ściemę, że jest to żądna krwi, obdarzona niezwykłą inteligencją bestia, która dybie na kończyny kąpiących się plażowiczów. Mimo że nieporównywalnie więcej osób ginie z powodu komplikacji związanych z otyłością, nikt nie kręci horrorów o morderczym cholesterolu.

Jak dotąd zachwyciły nas takie oto rekinie filmidła:

"To jest moja plaża!" tak krzyczał pijany kierowca Nissana Maxima wjeżdżając na jedną z amerykańskich plaż. Łatwo przewidzieć jak kończą tacy "zdobywcy", a potwierdzają to zdjęcia zrobione tuż po tym "podboju".