W obliczu śmierci czy innych dramatycznych wydarzeń łatwo stracić hamulce i rzucić wiązanką siarczystych bluzgów. Są jednak ludzie, którzy w takich sytuacjach potrafią zachować zimną krew i skwitować wszystko jednym, prostym zdaniem, sprowadzając dramatyzm do postaci banału. Poniżej kilka słynnych przykładów takich wydarzeń.Problem
"Houston, mieliśmy problem"- Astronauta Jim Lovell po tym, jak na statku Apollo 13, oddalonym od Ziemi o 320 000 km, eksplodował zbiornik z tlenem.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą