Asymetria twarzy
Pablo_Key
·
20 października 2011
94 792
512
31
Te zdjęcia są częścią projektu o nazwie "Echoism", który skupia się na symetrii twarzy. W ramach badań poproszono by zdjęcia nie wyrażały emocji. Następnie każda fotografia była podzielona na pół i potem każda z połówek zdjęcia została połączona ze swoim odbiciem w poziomie, aby utworzyć dwa oddzielne i symetryczne zdjęcia danej osoby.
Niespodziewana zemsta czy ironia losu?
Kroopek
·
19 października 2011
129 848
987
40
Nic nie wskazywało, aby tragedia, jaką było potrącenie mężczyzny przez szkolny autobus, miała jakieś głębsze znaczenie. Czasami jednak życie potrafi dziwnie połączyć ze sobą kilka faktów...
Niejeden z nas marzył w dzieciństwie o wizycie w Disneylandzie, ale teraz, kiedy o świecie wiemy nieco więcej, a nasza tolerancja na dziwactwa znacznie wzrosła, park Disneya wydaje nam się być czymś wyjątkowo nudnym i żałosnym. Wszakże istnieją fajniejsze wesołe miasteczka niż jakiś tam infantylny, mainstreamowy Disneyland.
Malutkie uliczki, miniaturowe domki, a do tego imperator, cesarzowa i parlament - to nie tylko park rozrywki - to prawdziwa społeczność, do której można się przyłączyć! Pod warunkiem posiadania odpowiedniego wzrostu, albowiem w tym arkadyjskim państewku
żyje sobie ok. 100 karłów, które oprócz tego, że serwują gościom mini-posiłki, dwa razy dziennie wykonują, dla swych gości, efektowne szoł – balet i break dance to podstawa. Miejsce to jest podobno tak popularne, że do 2014 roku ma już tu mieszkać
1000 karłów!Z drugiej strony – żyjemy w XXI, a w dalszym ciągu wiele osób doznaje orgazmicznej przyjemności podczas oglądania karzełkowych popisów...
Położony ok. 80 km od Wilna park ma przypomnieć wizytującym mroczny czas komunizmu. Wygląda to mniej więcej tak – wycieczkowicz maszeruje sobie po drewnianych kładkach i konstrukcjach wzorowanych na tych z radzieckich gułagów. Wokół zerkają na odwiedzającego monumentalne, socrealistyczne pomniki wielkich budowniczych komunizmu, cały „park rozrywki”
otoczony jest kolczastym drutem, a gdzieniegdzie stoją wieżyczki, gdzie uzbrojeni żołnierze pilnują, aby nikt za szybko tego miejsca nie opuścił.W ramach relaksu można przekąsić jeden ze specjałów radzieckich kuchni i strzelić „kielona” z Leninem.
A oto miejsce, które ma za zadanie zaznajomić najmłodszych gości z humorem szaletowym. Czego tu nie ma? Na przykład taka górska kolejka im. „Psiego bąka" zawiezie rozradowaną dzieciarnię na magiczną wycieczkę dookoła wielkiej kupy, a z zada jednego z kundli wyciągnąć można pyszne cukierki.
Oprócz tego wśród atrakcji duńskiego parku znajduje się defekująca mrówka, rzygający szczur i przyprawiające o zawroty głowy kręcące się krzesełka, nazwane „urżniętym żółwikiem”.Wstęp tylko od 18. roku życia. Park ten odwiedzany jest bardzo często przez młode koreańskie małżeństwa, które z racji na swoją nieśmiałość chcą spędzić tam swój miodowy miesiąc. No bo co jak co – miejsce takie jak to stanowi potężny stymulant.
Oprócz 150 rzeźb o tematyce seksualnej i kopulujących figur, można tu zobaczyć całe stado wszelkiej maści penisów i fallicznych fontann, a nawet obejrzeć „instruktażowy film” czy pojeździć na "masturbującym rowerku".
Panie, które chcą skorzystać z toalety muszą pociągnąć...klamkę o wiadomym kształcie. Po takiej wycieczce można dostać zawału serca w jednym z miejscowych hoteli.
Park rozrywki, gdzie główną atrakcją jest zmartwychwstanie dwudziestometrowego, plastikowego, świecącego Jezusa. Mesjasz z martwych powstaje co 30 minut, więc każdy może cud ten zobaczyć kilkukrotnie.
Równie „wesołym” elementem jest krzyżowanie robo-Jezusa wśród laserowych rozbłysków i galonów sztucznej krwi. W oczekiwaniu na kolejną egzekucję turyści mają czas na przekąszenie shoarmy, zrobienie sobie pamiątkowego zdjęcia z plastikowym osiołkiem i obejrzenie tańca brzucha w wykonaniu otyłych mężczyzn, wijących się w takt arabsko-latynoskiej muzyki.
Wesołe miasteczko zbudowane z koparek i innych maszyn konstrukcyjno-gospodarczych. Można pośmigać sobie spychaczem, pobawić się na koparkowym rollercoasterze czy „dać się nabrać” przez wielki nabierak.
Chiński park pełny legendarnych i historycznych figur oraz scen przez nich odgrywanych. Oprócz odniesień do konfucjanizmu czy buddyzmu największą atrakcją tego miejsca jest
mitologiczna wizja dziesięciu sal piekła, gdzie trafiają dusze po śmierci aby w niewyobrażalnych męczarniach odpowiedzieć za swe grzechy.
Boki zrywać!
Stereotyp łamania praw autorskich przez chińskich producentów jest wszystkim znany. Pół biedy jeśli chodzi o buty czy grę na konsolę Pegasus.
Oni potrafią skopiować nawet i cały Disneyland!
Miejsce to powstało w 1986 roku i dopiero parę lat temu, dzięki japońskim dziennikarzom, prawnicy Disneya zagotowali się ze złości na wieść o tym, że chiński Kaczor Donald zarabia niezły hajs na podszywaniu się pod oryginalny drób z Ameryki.
Źródła: 1,
2,
3,
4,
5
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą