Szukaj Pokaż menu

Zapraszamy do pocałowania Henryka w dupę

28 931  
45   36  
... czyli ewangelia wg. Św. Ralucha, przypowieść Dwudziesta Trzecia.

Tego poranka ktoś zapukał do mych drzwi. Kiedy je otworzyłem, ujrzałem zadbana, ładnie ubrana parę ludzi. Mężczyzna odezwał się pierwszy:
- Cześć! Ja jestem Jan, a to Maria.
Maria: Cześć! Przyszliśmy by zaprosić cie byś pocałował z nami dupę Henryka.
Ja: Przepraszam?! O czym wy mówicie? Kim jest Henryk, i dlaczego miałbym chcieć całować jego dupę?
Jan: Jeśli pocałujesz Henryka w dupę, da ci on milion dolarów; a jeśli nie, spierze cie na kwaśne jabłko.
Ja: Co? Czy to jakąś wariackie rozruchy?
Jan: Henryk jest miliarderem i filantropem. Henryk zbudował to miasto. Henryk posiada je cale. On może zrobić wszystko co zechce, i chce ci akurat dać milion dolarów, ale nie może póki nie pocałujesz go w dupę.
Ja: To zupełnie bez sensu. Dlaczego...

Monty Pyton i święty Graal

15 916  
4   16  
Fragment scenariusza z filmu Monty Pythona. Dobrego filmu, który trzeba obejrzeć. W nim też znajdziesz odpowiedź na pytania co to jest Graal, kim jest Pajton, kim jest król Artur sir Robin, sir Lancelot i inni rycerze Okrągłego Stołu, jak wygląda most śmierci.

KRÓL ARTUR: Jest ! Most Śmierci !
KTOŚ: Sama radość...
KTOŚ INNY: Patrzcie, to stary człowiek ze sceny 24. Co on tu robi ?
KRÓL ARTUR: Jest strażnikiem mostu śmierci. Zadaje każdemu podróżnemu 5 pytań.
SIR GALAHEAD: 3 pytania.
KRÓL ARTUR: ... 3 pytania. Ten, kto odpowie na 5 pytań...
SIR GALAHEAD: 3 pytania.
KRÓL ARTUR: ... na 3 pytania, może przejść bezpiecznie.
SIR ROBIN: A jeśli źle odpowie ?

LEKCJA czyli - Jaki dziś jesteś Mickiewiczu?

25 011  
6   18  
(szkolna sala, wchodzą dwaj uczniowie, jeden z nich trzyma pod pachą komputer osobisty, siadają na krzesłach, wchodzi nauczyciel)

Nauczyciel: Dzień dobry, zaczynamy lekcję, proszę wyciągnąć notebooki.
Uczeń 1: Panie profesorze bo ja dzisiaj zapomniałem.
Nauczyciel: Jak to nie przyniosłeś komputera do szkoły! Skąd ja ci teraz wezmę kartkę i długopis?
Uczeń 1: To ja panie profesorze sobie później zgram notatkę od kolegi.
Nauczyciel: No dobrze, ale żeby mi to było ostatni raz. Piszemy:"Gry dzielą się na zręcznościowe, logiczne i strategiczne. Oddzielną grupę, ale jakoby wywodzącą się ze zbioru gier stanowią symulatory..."

Uczeń 2: Panie profesorze, bo on mi wcisnął "DELETE"!!!
Nauczyciel: Po pierwsze nie "DELETE", tylko "DILEJT", a po drugie ty co się wygłupiasz? Pracę domową odrobiłeś?
Uczeń 1: Odrobiłem.
Nauczyciel: Tak? To proszę podać mi kod do piątej planszy tej gry, która była zadana do domu.
Uczeń 1: No... ...nie znam.
Nauczyciel: To znaczy, że nie odrobiłeś pracy domowej. W grę nie grałeś.
Uczeń 1: Ależ oczywiście, że grałem tylko pod koniec mi nie wyszło i nie skończyłem.
Nauczyciel: To powiedz mi w którym miejscu jest tajemne przejście z planszy 4 do 6?
Uczeń 1: Nie wiem.
Nauczyciel: Nie wiesz. Nie grałeś. Tak? W ogóle w domu komputera nie ruszyłeś!
Za karę siądziesz teraz i przejdziesz grę do końca. Ja muszę wyjść na chwilę i lepiej żebyś to zrobił zanim wrócę.

(nauczyciel wychodzi z sali, uczniowie zaczynają cichą rozmowę)
Uczeń 2: Ty wiesz co. Czytałem wczoraj "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza.
Uczeń 1: Tak, no i co?
Uczeń 2: Mówię ci chłopie jaki czad!
Uczeń 1: A ja wczoraj napisałem rozprawkę.
Uczeń 2: Yaaa, a na jaki temat?
Uczeń 1: (wyciąga z kieszeni wypracowanie) "Jaki dziś jesteś Mickiewiczu?"
Uczeń 2: Ale ekstra. I jakich argumentów użyłeś?
Uczeń 1: Różnych. Takich za i przeciw. Wiesz co przyjdź dzisiaj do mnie to sobie je wszystkie omówimy.
Uczeń 2: Dobra, wpadnę wieczorem do ciebie. Przyjdę z "Grażyną".
Uczeń 1: Fajnie, poczytamy sobie.
Uczeń 2: No, ale będzie super.

(nagle do sali wchodzi nauczyciel)
Nauczyciel: Co mieliście robić? Co to jest? Oddaj mi to. (zabiera wypracowanie, czyta) Mickiewicz? Mickiewicz, co to poezja? Ja wam dam poezję. To już przechodzi ludzkie pojęcie co się wyprawia w tej szkole! (do ucznia 1) Jutro ty, zgłosisz się do mnie z nagranym na dyskietce save'em z ostatniej planszy gry. (do ucznia 2) A ciebie jak zobaczę wieczorem w miejskiej bibliotece to ci podłączę internet i będziesz musiał do mnie co pięć minut e-mail'a przysyłać. Ja wam wybiję z głowy te wasze wieczorki poetyckie, to łażenie do bibliotek, teatrów i innych domów rozpusty. A co ci tu wystaje z kieszeni. (wyciąga bilet z kieszeni ucznia) Co to jest? Bilety do opery! Ja wam dam operę. Wynocha do domu i siedzieć przed komputerami. (uczniowie wychodzą, nauczyciel zwraca się do publiczności) A wy co? Kabaretów wam się zachciewa, tak? Do domu, już do swoich komputerów. Ale się człowiek czasów doczekał. Co za młodzież!

Tekst: Tomasz Sobieraj (kabaret DNO)

6
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Monty Pyton i święty Graal
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Operacja plastyczna
Przejdź do artykułu Polska oczami Rosjanina
Przejdź do artykułu Kości niezgody
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Megaopera
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Operacja plastyczna
Przejdź do artykułu To może jednak świnka?

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą