Wakacje się zaczęły. Więc czas zacząć planować wczasy, pozwalać dzieciom do późna na podwórku bywać, pociągami jeździć i rodzinę na wsi odwiedzać. W tzw. międzyczasie znaleźć należy czas na lekturę Autentyków.
WCZASY NA POŁUDNIUZnajome mi małżeństwo ma tendencję jeżdżenia na urlop na północ. Czyli Norwegia, Dania, Szwecja, Estonia... Takie tam hobby. Mają też synka, 1,5 roku.
Ale postanowili, że w tym roku wybiorą się na południe kontynentu. Oto ich rozmowa:
- To może pojedziemy do Hiszpanii?
- Może być, ale dla Małego będzie to chyba zbyt daleka podróż...
- A Włochy?
- Byliśmy tam dwa lata temu.
- A może Austria lub Szwajcaria?
- Tam lepiej zimą pojechać, poza tym byliśmy tam w podróży poślubnej.
- Cóż, więc może Słowacja? W góry pojedziemy...
- No, góry to fajny pomysł... Ale bliżej już chyba będą polskie Tatry, przecież piękne góry.
- Dobra, niech będzie. Ale wiesz co, może być zimno dla Małego, w górach różnie bywa. Może lepiej Mazury?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą